Miałam wczoraj odpisać na komentarze Wasze, wiem. A teraz doszły kolejna, a ja dalej piszę. Niewiarygodne, nie? :)
Czasem tak bywa, że człowiek się mobilizuje..
Ale już się ze wszystkiego tłumaczę. Pojechałam do Wieliczki chodziłam do 17:00 po sklepach (o 17 w Wieliczce wszystko zamknięte :/). I co? I oczywiście nic nie było :/ Oczywiście takiego jak ja chcę ;P To co teraz? Teraz galeria w Krakowie. Ale ledwo tam zajechałam to padłam. Dosłownie. Nogi od butów tak mnie bolały, że jak wróciłam do domu to w 5 minut ściągnęłam z siebie wszystko, wzięłam prysznic i już z nogami wysmarowanymi kremem z mentolem (efekt chłodzący) leżałam na łóżku. Nawet nie zdążyłam zrobić sobie zdjęcia outfitu. Ale dla Was specjalnie zrobię zdjęcia dzisiaj (jak nie zapomnę xD).
A dzisiaj.. w wygodniejszych butach jadę na podbój galerii. Tylko martwią mnie dwie rzeczy: 30zł w portfelu i mega wyprzedaże, na których kupiłabym co najmniej 20 rzeczy (żeby nie przesadzać, że co drugą rzecz albo wszystko). No i oczywiście pożyczka na sukienkę, ale tylko na sukienkę. Brak sukienki = brak kasy. Zna ktoś sposób na dorobienie zanim wyprzedaże się skończą???? HELP!
A teraz balsam..
Zapach grejpfrutowy, ale jakiś taki sztuczny, ale nie do końca zły. Konsystencja dość rzadka, dobrze się rozsmarowuje. Szybko się wchłania. Ale czy nawilża? Na chwilę. Przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie. Miejscami jest dobrze, ale za drugą aplikacją jest lepiej, a za trzecią dopiero jest dobrze na tych najbardziej suchych i wrażliwych miejscach. Ja na moją skórę niestety nie zdał testu. Przez alkohol niestety nie można stosować go na podrażnioną skórę, dlatego nie nadaje się zbytnio na balsam "po goleniu". Wolałam nie eksperymentować pod tym względem, bo już nie raz cierpiałam nie czytając wcześniej składu :(
Zaletami na pewno jest zapach i wydajność. Ceny nie pamiętam.
Zapach: 4/6
Konsystencja: 5/6
Efekt: 2/6 (na mojej suchej skórze)
Wydajność: 6/6
Cena: ?
Wrażenie ogólne: 4/6
Nie wiem czy moja ocena komukolwiek pomoże. Na pewno grono z Was będzie mieć inne zdanie o tym produkcie. Trudno. Mam bardzo wymagającą skórę.
Zdjęcia jak zwykle "do bani" :/
Niech mi ktoś kupi dobry aparat... xD
Ok. To chwilę zajmę się odpisywaniem, a potem mam parę rzeczy do zrobienia i zaraz po 15 jadę na poszukiwania sukienki. Życzcie mi powodzenia!
Miłego dnia!
piosenka dnia: Baciary - Lato
nie wiem czy wystarczająca wielkość?
dajcie jakieś wskazówki..
Jak widać powoli zaczynam cieszyć się weselem dlatego taka nutka. Poza tym mamy L A T O :)
Sama bym chciała do robić:-)
OdpowiedzUsuńAmazing product, dear!
OdpowiedzUsuńbloglovin.com/blog/3880191
Nigdy go nie używałam, ale wszelkie owocowe balsamy bardzo lubię :-) Dołączam się do prośby o nowy aparat, niech tez mi ktoś kupi :-)
OdpowiedzUsuńdzięki za recenzję..:)
OdpowiedzUsuńhm..obydwa :)
może kiedyś się uda :)
Nie balsamuję się.
OdpowiedzUsuńNie jem też grejfruta :)
nie używałam tego balsamu ;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać takie blogi jak Twój! :))
OdpowiedzUsuńMoże obserwujemy? ;)
Wpadaj dyverst.blogspot.com
Uwielbiam zapach tych balsamów. :P Truskawkowy najlepszy. :)
OdpowiedzUsuń