czwartek, 29 grudnia 2011

celebryci

C z e ś ć     k o c h a n i .
Jak mnie dawno nie było. Ale to dlatego, że praca, a potem zakupy (pon, wt), albo zakupy związane z remontem, albo nocowanie w domku. Jutro też jadę nocować i wracam w niedzielę ;P
Ale nareszcie mam internet mobilny z Cyfrowego Polsatu. Od dziś :)

Ale przechodząc do tematu.
Celebryci. A kimże oni są?
A mianowicie Wikipedia nam o nich opowie tak:

Celebryt albo celebryta, rodz. żeński celebrytka, l.mn. celebryci (ang. celebrity, z łac. celebrare) – termin odnoszący się do osoby często występującej w środkach masowego przekazu i wzbudzającej ich zainteresowanie, bez względu na pełniony przez nią zawód (choć najczęściej są to aktorzy, piosenkarze, uczestnicy reality show, sportowcy czy dziennikarze). Zgodnie z definicją sformułowaną przez Daniela Boorstina w 1961 roku celebryt to osoba, która jest znana z tego, że jest znana. Słowo celebryt nie jest dokładnym synonimem gwiazdy, sławy, idola, autorytetu.


Z terminem "celebryci" związany też jest termin "15 minut sławy"

15 minut sławy (ang. 15 minutes of fame) - termin określający krótkotrwałą, ulotną uwagę szeroko pojętych mediów. Wyrażenie zostało sformułowane przez amerykańskiego artystę Andy'ego Warhola, który w 1968 powiedział: "W przyszłości każdy będzie sławny przez 15 minut". Termin powszechnie jest stosowany w przemyśle rozrywkowym oraz innych rejonach kultury popularnej np. w odniesieniu do uczestników programów telewizyjnych typu reality show a także osobowości YouTube.

W języku polskim, szczególnie publicystycznym, używa się analogicznego związku frazeologicznego: "mieć swoje pięć minut", np. w stwierdzeniu: "Ten nieznany nikomu zawodnik miał swoje pięć minut na olimpiadzie w Montrealu, gdzie zdobył złoty medal".

 powyższy tekst napisany kursywą pochodzi z wikipedii.

Nie wiem czy dobrze myślę, ale chyba każda gwiazda jest celebrytem, ale nie każdy celebryt gwiazdą, tak? 
Nie będę Wam pokazywać celebrytów, bo jest ich bardzo dużo i niem, których lepiej pokazać których lepiej nie. Wystarczy wpisać w google 'celebryt', 'celebrytka' czy 'celebryci' i pokaże się Wam bardzo dużo wyników dopasowanych do powyższych słów.

Znacie mnie na tyle i wiecie o czym marzę. Ale do tego dojść mi bardzo ciężko.
Nie jestem znana, pokazuję się tylko na tym blogu, a to dlatego, że nigdy nie chciałam być osobą znaną z tego względu, że jestem znana czyli krócej mówić celebrytką.
A może to jest właśnie droga, którą powinnam dążyć do spełniania marzeń? Może najpierw powinni mnie, zobaczyć, poznać, by móc dać szansę w filmie, serialu, czy w nagraniu płyty?
Tak.
Tak myślę.
OK! To chcę!
Chcę być celebrytką. Teraz już tak.
W końcu chcę zwrócić na siebie uwagę.
Chcę zostać zauważoną.
Ale czy mogę?
Tak i nie.
Ale będę się starać.
Chociaż nie chcę zostać gwiazdką youtube czy myspace.
Dam radę?
Czy w ogóle to dobry pomysł? Mam nadzieję, że tak.


Dzięki za uwagę mojego, jak zwykle bezsensownego monologu ;)


Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem. 
Dziękuję za te pełne podziwu jak i za słowa krytyki.
Pozytywne nakręcają, negatywne skłaniają do cięższej pracy w tworzeniu grafik aby móc coraz lepiej wykorzystywać funkcje programu.
Postaram się nie zawieźć i następnym razem stworzyć coś lepszego. 
Ale nie obiecuję! ;P
Mam nadzieję, że w tym roku jeszcze jakiś post się pojawi.
Jak mi internet mobilny szwankować nie będzie ;)

D o b r e j     n o c k i     W a m     ż y c z ę !

Macie do mnie jakieś pytanie? Zadajcie je TUTAJ!

poniedziałek, 26 grudnia 2011

programy graficzne

Cześć!
Co tam u Was w Drugim Dniu Świąt?
Ja byłam wczoraj u siebie. A na film dzisiaj przyszłąm pół godziny po rozpoczęciu. Ale nie ucierpiałam, bo go pamiętałam :)
Jak widzicie, znów zmieniłam coś na blogu. Nagłówek.
Są to moje pierwsze kroki w programie Photoscape. Ale muszę przyznać szczerze, że bardzo mi się spodobał.
Muszę sobie go ściągnąć na mój stacjonarny komputer, bo na razie mam na laptopie.
Wczoraj zarówno ten program jak i Zoner Photo Studio testowałam i poznawałam wczoraj będąc w moim domku ;)
Oto moje niektóre grafiki



wiem, że nie są jakieś super. ale dopiero stawiam pierwsze kroki. Zawsze fascynowała mnie grafika komputerowa, ale miałam małe braki w programach. Teraz postaram się znaleźć czas by potworzyć jakieś cuda ;)
SZCZERZE!~Jak się podobają powyższe zdjęcia jak i nagłówek??
Liczę na szczere odpowiedzi ;)

Mógłby ktoś polecić jakiś jeszcze dobry, w miarę łatwy i z dużą ilością fajnych efektów/dodatków ?? Oczywiście darmowy. Wiem, że większość z Was napisałaby "Photoshop", ale przyznam szczerze: nie stać mnie. A szkoda. Wtedy musiałabym znaleźć czas na poznanie i zabawę ;)

Mam nadzieję, że w krótce uda mi się stworzyć parę nowych grafik by móc się nimi z Wami podzielić oraz poddać je Waszej ocenie ;)

Miłego świątecznego wieczoru ;*

niedziela, 25 grudnia 2011

świąteczne leniuchowanie

Ho, ho, ho.. Wesołych Świąt ! ♥

Jak tam? Też leniuchujecie tak jak ja?
Dużo prezentów znalazło się pod choinką? Co dostaliście?
Nie dużo, ale zawsze coś dostałam. Ale nie o prezenty tu chodzi. Po Świętach wybieram się na Bonarkę by sobie coś kupić ;)

A teraz.. leniuchowanie :)
ah. aż mi się znudzi.. ale dobrze. będę mieć zapał do intensywnych działań. życzcie mi tego ;P

Piątek: "Rok bez mikołaja" tvn7 potem "Gwiezdny pył" TVN
to był mój wieczorny harmonogram.
Sobota: Wigilia.. taak. ale odkąd mamy tv to normalnie jest włączone.
19:35 - "Kevin sam w Nowym Jorku" Polsat - jakby mogło tego zabraknąć?? a po tym, by dotrwać do pasterki "Wesołych Świąt" również na Polsacie.
Po powrocie z pasterki miałam oglądać "Seksmisję", ale jakoś tak wyszło, że poszłam spać.
Niedziela: "Święty Mikołaj z 34 ulicy", "Zawód Święty Mikołaj" (teraz) -> Polsat, "Undrdog - superpies" tvp2. Co z tego, że szło 100 razy? Co z tego, że dla dzieci? Lubię oglądać filmy familijne. I dobrze mi z tym.
Jak nie pojadę znów nocować do swojego domku to oglądnę "Mamucią gwiazdkę" a wieczorem od 20stej "Piratów z Karaibów: Na krańcu Świata" bo nie pamiętam tej części. Jeżeli pojadę to 'będę skazana' na "Na psa urok" bo tam puls odbiera xD Nie pamiętam czy odbiera też tvp2, bo tego superpsa też bym mogła tam oglądać ;)
Poniedziałek: "Fałszywa dwunastka" o 10:55 na Polsacie [o ile będę w domu albo zdąrzę wrócić z mojego domku ;)]
potem może "Kevin sam w domu po raz czwarty" jak nie to od połowy "Elf" TVN
może oglądnę "Charlie i fabryka czekolady" TVN, a może "Niekończąca się opowieść" tv4. choć prędzej to pierwsze bo widziałam może ze dwa razy, ale nigdy w pełni całości.
16:55 akurat na TVN będzie "Fred Claus: Brat Świętego Mikołaja" - fajny film. jak to familijne.. Ale (jak dziś się nie uda) ostatnie pół godziny tego filmu przerzucę na Polsat właśnie na "Mamucią gwiazdkę"
i na wieczór zostawiam sobie "Eragona" na Polsacie bo jeszcze tego filmu nie widziałam. "Wyobraź sobie" też mnie kusi, ale jako, że mam na DVD bo właśnie niedawno wpadł mi w ręce to mogę sobie jutro odpuścić ;)

Napięty grafik, nie? Wypchany filmami po brzegi :)
Niektórzy, jak nie wszyscy, jeździcie pewnie do rodzin, znajomych, przyjaciół.. No u nas takiej tradycji niestety nie ma. Czasem jest to ok, bo nikt nie przyjeżdża, ani my jechać nie musimy i można po prostu odpocząć, ale niekiedy jest to przygnębiające. :(
Ale trzeba się cieszyć tym co się ma.
Tylko ja muszę znaleźć jeszcze czas na czytanie książek + przegląd i ułożenie notatek aby łatwiej było się uczyć. Ale STOP! Śięta są. Nie wolno się uczyć ani nawet muyśleć o nauce ;)
Teraz czekanie na Sylwestra z Polsatem albo Dwójką ;) haha. bo w domu jestem. niestety, albo i dobrze.

A wiecie, że jak Wy będziecie leniuchować przez najbliższy tydzień ja we wtorek i środę idę do pracy? Ale na szczęście tylko te dwa dni.
Ale póki co mamy niedzielę. i mam zamiar się nią cieszyć na 102% :) więc teraz wybaczcie ale się pożegnam bo lecę oglądać, bo nie będę nic wiedzieć z filmu jak tak będę Wam pisać i pisać. A i Wy tracicie czas czytając każde następne słowa a mi nie wiedzieć czemu wciąż się nowe na klawiaturze wystukują ^^

Miłego dnia kochani ;**
Wesołych!

piątek, 23 grudnia 2011

Merry Christmas!

Witajcie kochani!
Co u Was?
Nareszcie wolne od szkoły, nie? Nareszcie wyczekany odpoczynek ;)
Ja wczoraj też byłam w szkole. Na chwilę ;) Odwiedzić nauczycieli z liceum i gimnazjum. Później do pracy ;)
W moim domku było super. Szkoda, że jeszcze takie pustki i dużo trzeba kupić bo chcę się już przeprowadzić.
Obraźliwe komentarze z poprzedniego posta postanowiłam usunąć, by nie zaśmiecać nimi bloga. Anonimami się nie przejmuję a na głupie pytania typu czy przejęłam się śmiercią Hanki Mostowiak, albo czy zdechłe chomiki są obrzydliwe nie mam zamiaru odpowiadać. No sorry. Tak wyszło.
Jeszcze możecie pytać ;) Zadawajcie pytania TUTAJ!

Już jutro Wigilia!
Co za tym idzie? Nareszcie Święta.!
Kocham ten czas! Kocham Święta.
Nie tylko bo jest wolne, można odpocząć. - tak. to też się liczy ;)
Ale przede wszystkim są to rodzinne Święta. Nie idąc do pracy, szkoły, na uczelnie można spędzić ten czas z rodziną, a zamknięte sklepy temu sprzyjają ;)
Tak, tak.. Nie zapomniałam. Jeszcze są prezenty. Już kupione? Dla wszystkich członków rodziny?
Śmiejcie się albo nie, ale ja nawet swojemu psiakowi kupiłam zabaweczkę. Nareszcie będzie miał nową :)

Z okazji tych nadchodzących Świąt pragnę Wam wszystkim złożyć najserdeczniejsze życzenia!
Zdrowia - bo najważniejsze, szczęścia - bo przydaje się w życiu, miłości - bo czymże by było życie bez niej?
A oczywiście też wielu prezentów, radości, pysznego karpia bez ości, wielu kolędników, dużego bałwana, odpoczynku!

w internecie znalazłam parę ciekawych wierszyków. może wykorzystacie je do swoich życzeń?

Gdy Mikołaj wychodzi z mroku,
a blask choinki bije z cienia,
najpiękniejszy dzień tego roku
w żywą prawdę się zamienia.
Prezenty są dla Ciebie w worku,
ja Ci składam ciepłe życzenia
i oby bałwan na podwórku
nie nosił Twojego imienia!
____________________

Aby Święta były wyjątkowymi dniami w roku,
by choinka w każdych oczach zalśniła blaskiem,
By kolacja wigilijna wniosła w serca spokój
a radość pojawiała się z każdym nowym brzaskiem.
By prezenty ucieszyły każde smutne oczy,
by spokojna przerwa ukoiła złość
By Sylwester zapewnił szampańską zabawę,
a kolędowych śpiewów nie było dość
____________________

By Wam wszystko pasowało,
by kłopotów było mało,
byście zawsze byli zdrowi,
by problemy były z głowy,
by się wiodło znakomicie,
by wesołe było życie!
____________________

Białe wąsy, biała broda
Tylko śniegu nie ma - szkoda
Iskry sypią się z pod sań
Po asfalcie pędzi drań
Spieszył się bo pusto w worku,
ale teraz stoi w korku
____________________

Dużo szczęścia, zdrowia i powodzenia,
to tradycyjne, najszczersze życzenia.
Wesołych Świąt i Roku szczęśliwego.
Niech obficie da, co ma najlepszego!
____________________

Gdy pierwsza gwiazdka na niebie zabłyśnie
Niech aniołek Cię mocno ode mnie uściśnie
I złoży serdeczne życzenia z okazji:
Świąt Bożego Narodzenia!
____________________

Żeby święta były syte, żeby rózgą było bite.
By choinka w twojej chacie nie śmierdziała tak jak gacie.
Tylko była kolorowa a na dole stał se browar.
Na pasterkę ruszaj śmiało ksiądz na tacy ma za mało.
Daj złotówkę albo dwie niech i on ucieszy się.
____________________

Gdy przyjdą Święta w srebrnej bieli,
gdy Stary Rok w Nowy się zamieni,
przyjmij gorące me życzenia,
niech się Ci spełnią wszystkie marzenia.



A jak tam przygotowania?
U mnie posprzątane i powoli szykują się różne pyszności. ;)
Prezenty też gotowe ;)
A ktoś pytał co chciałabym dostać na gwiazdkę. Na pytania pewnie po Świętach odpowiem więc na to jedno mogłabym już dziś.
Co bym chciała? Hmm.. wszystko i nic.
Chcę odpocząć, wyspać się i nabrać jak najwięcej energii na cały następny rok.
Dobra, dobra.. z materialnych rzeczy to lubię drobnostki. Tak by podnieść na duchu, rozśmieszyć w trudnych chwilach. Nie potrzeba mi prezentów, a miłości. Owszem, fajnie jest dostawać prezenty. Kto tego nie lubi? Ale to nie jest potrzebne.
Jeżeli ma to już być "coś" to poproszę niespodziankę ;P Uwielbiam niespodzianki. I choć nietrafne to i tak trafne, bo jak to zawsze mówię "na pewno się przyda" :)
Mało konkretnie?
Trudno. Czytaj bloga, poznaj mnie choć odrobinkę i już powinnaś/powinieneś wiedzieć co mi się spodoba ;)

Miłego wieczoru kochani!
Ja szybko odpisuję na komentarze i lecę dalej pomagać w przygotowaniach :)


ulubione piosenki świąteczne ♥ 


widzicie zmiany? najwyższa pora by zrobić świąteczny look.
taaa.. też muszę przyzwyczaić się do menu po prawej ;)

środa, 21 grudnia 2011

? questions ?

Cześć.

Ah. Jak dobrze, że nie muszę po pracy pędzić na uczelnie. Super. kocham ten stan!
Paczuszka dla Natalii poszła wczoraj. Małe problemy dzięki takiej babce ale ok.
Dziś byłam na małych zakupach przedświątecznych.
Jutro jadę do swojego domku i będę tam trochę sprzątać, bo po Świętach przyjadą meble do kuchni :) no i zostaję tam na noc. Cieplutko. Kominek grzeje. Przytulę się do mojego pieska i będzie ;)

Bardziej, a raczej w ogóle Świąteczny post pojawi się może w piątek lub sobotę ;)
Postaram się coś też pokombinować z wyglądem bloga.

Dzisiaj krótki post.
Krótki dlatego, że to Wy go stworzycie. A może nie tyle post tylko to co pod nim.
Z tego później będzie post :)
Haha. ale filozofuję.. xD
->
zadajecie pytania.
Jak najwięcej!
a ja odpowiadam za jakiś czas w jednym poście.
Zawsze kochałam odpowiadać na pytania i dlatego uwielbiałam wpisywać się do tzw. Pele-mele (znacie to? ;) ).
Teraz odpowiem na Wasze pytania. Będą się powtarzać to odpowiem raz ;)
Postaram się odpowiedzieć jak najszybciej - zależy ile będzie tych pytań.
Nie daję terminu konkretnego. Choć chciałabym pod koniec roku już napisać post z odpowiedziami ;)

Widziałam to na NIE JEDNYM blogu.. więc pomyślałam, że może czas coś takiego u siebie przeprowadzić??
Zazwyczaj zainteresowanie było i odpowiadający miał na co odpowiadać. Mam nadzieję, że i Wy mnie nie zawiedziecie ;)
W końcu teraz jest ten czas kiedy możecie zapytać o co chcecie i właśnie ten czas kiedy Wam odpiszę i na wszystkie te pytanie odpowiedzi będą w jednym miejscu :)

Czekam na każde pytanie!

fotki z kamerki. już w piżamie (innej niż dostałam) ale nie widać ^^

Dobranoc! ;*



Kochani!
Na komentarze odpiszę w piątek. Jak dorwę stacjonarnego ;)
Na sesji z Władysławowa miałam 11 lat. Troche dawno to było (8 lat).. Wtedy byłam piękna i młoda. xD a przede wszystkim szczupła.
Postaram się na mojej planowanej sesji uchwycić podobne pozy aby móc porównać ;)

niedziela, 18 grudnia 2011

rezygnacja?

nie do końca..

Hejka!
Co tam? Jak minęła niedziela? Jak weekend?
Ja wstałam o 9, poczekałam chwile, zablokowałam komentarze do rozdania, zorganizowałam losowanie, pojechałam do swojego domku (remont) trochę się tam pokrzątałam, pojechałam do Carrefoura popatrzeć na meble, kupiłam sobie dwa filmy DVD "Och Karol 2" (15zł) i "Wyobraź sobie" (20zł). Taaa.. kocham te przeceny na filmy zwłaszcza że chcę mieć biblioteczkę filmową ;)
Ale z czego rezygnacja spytacie?
Przecież piszę, że nie do końca.
Chyba, że chodzi o koniec roku 2011 to do końca :)
A no bo..
Pamiętacie casting, który wygrałam? Miałam donieść fotki itd. 
Najpierw byłam przed wypłatą więc nici z tego, teraz mało czasu a mam czas do środy. Chyba mam czas, bo jak dzwoniłam to nikt nie odbierał :/
Muszę powiedzieć trudno i ruszyć dalej.
Sesja się odbędzie w przerwie międzyświątecznej.
Po co?
Bo będę już mieć nowe fotki. Profesjonalna sesja - kolejny punkt na liście życzeń do odhaczenia. Cóż za problem wtedy wysłać drogą mailową te trzy fotki i najwyżej do Łodzi jechać podpisać umowę? Ale też.. mało to wytwórni filmowych? agencji reklamowych? wszędzie będę wysyłać fotki. zasypię ich mailami. Da się? No pewnie. Więc do końca tej rezygnacji nie ma, co nie? ;)
Tak wiem.. Obiecałam pokazać fotki z sesji. No ale nie mam. Nie mam z tej konkretnej sesji. Bo z jednej takiej sesji castingowej to mam.
Parę lat temu. Władysławowo. Wakacje. Przechadzałam się uliczką a opodal był casting. Spróbowałam. Kazali mi na drugi dzień przyjść. Przyszłam. Zrobili zdjęcia. Ok 100zł i umowa podpisana.
Raz byłam z tej agencji w Warszawie.. był casting. nie dostałam się :(
zdjęcia z sesji zostały.
a szkoda, że byłam taka młoda.. teraz to już co innego.
z resztą sami zobaczcie.
to tylko wybrane z nich..

i jak się podobają?
wybrałam te moim zdaniem najlepsze :)
Ale jak ja teraz je tak przeglądam to aż sama sobie zazdroszczę jaka ja wtedy szczupła byłam..
no nic.
to by było na tyle.
mam nadzieję, że nie zdjęcia wgrają się po mojej myśli i nie będę musiała poprawiać. ale jak będzie trzeba to będzie trzeba..


dobrej nocki i poweru na kolejny, chociaż krótszy, tydzień w szkole, pracy, na uczelni..

kości zostały rzucone

Cześć kochani

Dziś ten wielki dzień.
Losowanie :)
Z tej okazji nakręciłam krótki filmik. Nareszcie mogłam spokojnie to zrobić mając netbooka ;)
Mam nadzieję, że wszystko dobrze widoczne. Chociaż po obejrzeniu zauważyłam, że lista jest od tyłu. trudno. Ale dodam zdjęcie tej listy poniżej filmiku, aby nikt nie miał wątpliwości ;)

miałam małe problemy z filmikiem, ale mam nadzieję, że będzie ok. i da się go odczytać jak należy ;)
teraz zdjęcia listy

a teraz...  
ta dam..! nagroda.

Jak każdy wie, Święta to czas odpoczynku (zwłaszcza od szkoły). Więc czemu nie mieć z odpoczynku więcej przyjemności? A co Wy za tym by zrobić sobie długą gorącą kąpiel? i leniuchować jak ten oto renifer:

A co Wy na to by do takiej kąpieli dodać odrobinę soli lub musującą kulę?
taaak.. to musi być to..
mmm.. czujecie jak przyjemnie?
może Wy nie, ale niedługo poczuje Natalia. No chyba, że odrzuci powyższy prezent. Mam jednak nadzieję, że to się nie stanie ;) Bo będę musiała powtarzać losowanie. A jak już wspominałam na filmiku, dzisiaj mam strasznego lenia ^^

GRATULACJE !! ♥
czekam na kontakt


A skoro już tak o konkursach to wspomnę o jednym, w którym biorę udział.
Jak widzicie banner reklamujący  konkurs już jest.
Jest to konkurs na Blog Roku 2011.
Taaa.. Marzenie.. Cicha nadzieja..
Ale udział można wziąć zawsze.
Może i Ty spróbujesz??
-> w odpowiedzi na zgłoszenie przyślą Ci maila, w którym piszą o zachęcaniu do głosowania.
Więc ZACHĘCAM WAS do głosowania na mojego bloga :)
Na razie trwają zgłoszenia blogów do 12.01.2012. Później 12-19.01.2012 będzie głosowanie SMS, do którego właśnie Was zachęcam ;) Mój numer bloga (jak też widać powyżej) to A00176 <- tu są dwa zera a nie "O" ;)
Z góry dziękuję za każdy głos chociaż miałoby ich być w sumie dwa ;*
Nie ukrywam, że bardzo chciałabym wygrać, ale do Bloga Roku dużo mi brakuje - wiem.
Ale nie szkodzi spróbować więc NAMAWIAM! 
spróbuj i TY!
15.12.2011 - 12.01.2012 - zgłaszanie blogów do konkursu
12.01.2012 - 19.01.2012 - nominowanie blogów (głosowanie SMS)
19.01.2012– 07.02.2012 – nominowanie blogów (głosowanie SMS) do wyboru Bloga Blogerów
07.02.2012- 14.02.2012- Ocena blogów przez Jury Bloga Blogerów wybór Bloga Blogerów
02.02. 2012 - ogłoszenie nominacji Jury z poszczególnych kategorii tematycznych
14.02.2012 - wyświetlenie zwycięzcy Bloga Blogerów
16.02.2012 – Gala

Buziaki ;*

sobota, 17 grudnia 2011

choinka

już ubrana :)

Witajcie.
Dzisiaj (mam nadzieje) ostatnie porządki u mnie. Przynajmniej te "z grubsza" ;)
Ale wyprzątane, zmieniona pościel :) mam różową ;P
A oto moja choinka przed ozdobami  tylko światełka i już 'ubrana'

i teraz przybliżenie na aniołka, którego zrobiłam dawno dawno temu jak miałam chyba 10 lat czy jakoś tak.

POCHODZENIE ZWYCZAJU
W wielu kulturach drzewo, zwłaszcza iglaste, jest uważane za symbol życia i odradzania się, trwania i płodności. Jako drzewko bożonarodzeniowe, pojawiło się w XVI wieku, lecz prawdopodobnie już wcześniej występowało jako rajskie "drzewo dobrego i złego" w misteriach o Adamie i Ewie, wystawianych w wigilię Bożego Narodzenia. Jest to związek bardzo luźny i trudny do ustalenia, podobnie jak odwoływanie się do drzewa Krzyża z Golgoty, które jak głosi legenda, zbito z rajskiego drzewa życia. Tradycja choinek narodziła się w Alzacji, gdzie wstawiano drzewka i ubierano je ozdobami z papieru i jabłkami (nawiązanie do rajskiego drzewa). Wielkim zwolennikiem tego zwyczaju był Marcin Luter, który zalecał spędzanie świąt w domowym zaciszu. Choinki więc szybko stały się popularne w protestanckich Niemczech.


OZDOBY
Dawnymi, tradycyjnymi zdobieniami choinkowymi były ciastka, pierniczki (wypiekane często w kształcie serc), orzechy, małe, czerwone tzw. rajskie jabłuszka, własnoręcznie wykonywane w czasie adwentu ozdoby z bibuły, kolorowych papierów, piórek, wydmuszek, słomy i źdźbeł traw, kłosów zbóż itp. Na gałązkach w wieczór wigilijny zapalano świeczki i tzw. zimne ognie. Współcześnie, w zależności od kraju, ubiera się je nieco inaczej. Dekoruje się choinkę bombkami, cukierkami, papierowymi ozdobami (jak dawniej), srebrnymi i złotymi włosami anielskimi. W większości krajów drzewko ubiera wspólnie cała rodzina w dzień wigilijny. W krajach znajdujących się pod wpływem tradycji angielskiej i amerykańskiej, drzewko ubiera się wcześniej.


Symbolika ozdób choinkowych, jak i samego drzewka, ma swe korzenie w tradycji ludowej, częściowo wyrosłej też na gruncie biblijnym:
  • Gwiazda Betlejemska, którą umieszczano na szczycie drzewka od ubiegłego wieku, miała pomagać w powrotach do domu z dalekich stron.
  • Oświetlenie choinki broniło dostępu złym mocom, a także miało odwrócić nieżyczliwe spojrzenia ludzi (zły urok). W chrześcijańskiej symbolice religijnej wskazywało natomiast na Chrystusa, który według tych wierzeń miał być światłem dla pogan.
  • Jabłka zawieszane na gałązkach symbolizowały biblijny owoc, którym kuszeni byli przez Szatana Diabła Adam i Ewa. Później zastąpiono je małymi rajskimi jabłuszkami. Pierwotnie zapewnić miały zdrowie i urodę.
  • Orzechy, zawijane w sreberka nieść miały dobrobyt i siłę.
  • Papierowe łańcuchy przypominały o zniewoleniu grzechem, ale np. w okresach rozbiorów miały wymowę politycznych okowów. Zaś w ludowej tradycji niektórych regionów Polski uważano, że łańcuchy wzmacniają rodzinne więzi oraz chronią dom przed kłopotami.
  • Dzwonki oznaczają dobre nowiny i radosne wydarzenia.
  • Anioły mają opiekować się domem.
  • Jemioła. Ten symbol przybył do nas z Anglii. Pod jemiołą całują się zakochani oraz skłócone ze sobą osoby. Pęk jemioły należy trzymać w domu do następnych świąt.
  • Samo żywe drzewko stało się w chrześcijaństwie symbolem Chrystusa jako źródła życia.
PREZENTY
Do dzisiaj, w wigilijny wieczór pod choinką znajdują się prezenty, przyniesione, w zależności od regionu, przez Aniołka, Dzieciątko, Gwiazdkę, Gwiazdora, Dziadka Mroza (ros. Дед мороз) lub Świętego Mikołaja. Jest to tradycja rzadko spotykana w innych krajach, gdzie, jeśli w ogóle jest taki zwyczaj, prezenty są ofiarowywane w Boże Narodzenie. W niektórych tradycjach samo drzewko bywa niespodzianką dla dzieci i gości.

Źródło powyższego tekstu kursywą to WIKIPEDIA


Przypominam po raz ostatni o rozdaniu.
Już taki Świąteczny czas. Coraz bliżej Święta, więc zwlekać nie można. A ja już chce wysłać.
jedynie przedłużę termin. Jak długo skoro mówię o spieszeniu się? Na niedługo. Do jutra. Póki się nie obudzę, nie wstanę i nie zablokuję możliwości dodawania komentarzy do posta z rozdaniem.
A bo właśnie pod tym postem można, a wręcz trzeba się zgłaszać. A oto link do niego:

Czekam na kolejne zgłoszenia. 
Nie zapomnijcie podać maila, bym mogła Was poinformować o wygranej!
A jutro pamiętajcie o tym by sprawdzić maila i jak najszybciej odpisać ;)
Dobrej nocki życzę :*

piątek, 16 grudnia 2011

Santa's Angel

Cześć kochani.

Nareszcie piątkowy wieczór.. Nareszcie weekend. Cieszycie się? No pewnie, kto by się nie cieszył ;P
Jak minął tydzień? Dużo natłoku nauki w szkole? Pewnie teraz same sprawdziany.
A skoro tak o szkole to kiedy kończy się semestr, bo nie wiem czy tak samo jak na studiach, ale pewnie nie. I kiedy ostatni raz idziecie do szkoły przed Świętami?
Myślę by odwiedzić swoją szkołę przed Świętami, nauczycieli, ale nie wiem co z tego będzie.

Dlaczego taki a nie inny tytuł. A no tak, bo taki napis mam na swojej nowej bluzce, którą kupiłam wczoraj. To był impuls. Na jakieś zakupy modowe może się wybiorę w ten weekend. MOŻE.
A że mój post trochę tak o niczym, to i tytuł wyrwany (troche) z kontekstu.
Oto bluzka. (zdjęcie jak zwykle trochę kiepskiej jakości. TROCHE)
może nie widać w całości, ale na co patrzeć? zwykła bluzka z krótkim rękawem z napisem. xD

A wiecie? Może nie wiecie.
Angie rozdaje prezenty!
No!    jeden prezent.
Przynajmniej na razie jeden.
Nie stać mnie, a muszę trochę za czymś do ubrania polookać, bo u mnie w szafce hula wiatr.
Ale obiecuję, że wkrótce znowu coś wymyślę.
Przyznam, że już mam ten prezent zapakowany. Wystarczy podać mi adres swój i wysyłąm.
Ale zaraz, zaraz. Nie tak prędko. Najpierw ZGŁOŚ SIĘ !!, potem czekaj do niedzieli aż wstanę i zorganizuję losowanie. Wtedy napiszę Ci na maila, że wygrałaś i DOPIERO WTEDY napiszesz mi swój adres. Po czym ja napiszę go na kopercie, a następnie w poniedziałek, najdalej we wtorek wyślę go do Ciebie.

Ma być to niespodzianka. Ale nie wiem czy już po wylosowaniu danej osoby nie pokaże prezentu publicznie. A jak dana, wylosowana nie będzie chciała? To wylosuję następną. Choć myślę, że do tego nie dojdzie ;)

Dobra. To tyle. Zgłaszać się bo mało czasu.
Miłego wieczoru.
Nie ma nic ciekawego ja dla mnie w tv więc zostaje DVD lub coś w necie lub książka.

Buźka ;*

friday

free day :)
no prawie xD
szkoda, że w piątek nie jest wolne.
Znaczy ja mam wolne, ale tylko od szkoły. Urok studiów wieczorowych ;)
Ale w pracy też jest dobrze. Luźniejsza atmosfera, a czas pracy to tylko 7 godzin. A to dlatego, że od poniedziałku do czwartku od 7:45 do 16:00 co daje 8:15 w dniu i piętnastki się sumują na pełną godzinę dzięki czemu w PIĄTEK (bo o piątku mówimy) jest krócej.

Nie. Już dzisiaj nie będę rozkminiać nazwy "piątek". w języku polskim to na pewno od piątki ;P w obcych językach już na pewno nie. a przynajmniej nie w angielskim, niemieckim i włoskim. Ale z angielskiego to bliżej do dnia wolnego, nie?
Ah. Jeszcze dzisiejszy dzień przeżyć.

Po pracy pewnie skoczę na miasto.
Jak wrócę to na pewno coś jeszcze napiszę.
Ale co..

Jak widać nie pisałam niemal cały tydzień. Tak jakoś wyszło.
Przynajmniej plusem jest to, że nie ma dużo nadrabiania z odpisywaniem na komentarze xD

"Byle do piątku" - JUŻ JEST PIĄTEK ! :)
Miłego dnia w pracy, szkole!



przypominam o ROZDANIU !!
zglaszajcie się bo mało czasu!

Kliknij w "rozdaniu !!" lub przejdź do poprzedniego posta w celu zgłoszenia się ;)

niedziela, 11 grudnia 2011

rozdanie 2

Cześć.
Witam ponownie.
Pare osób było za.
No to czemu nie?

bawiłam się w paintcie xD
Małe info jak wziąć udział:
Aby wziąć udział proszę o dodanie mojego bloga do obserwowanych.
Tak. Tak najlepiej będzie :)
Drugi warunek nie jest jakiś gorszy. Po prostu napisz u siebie, że bierzesz udział. Wystarczy, krótkie jedno zdanie zachęcające.
Po co? A no bo do wystartowania konkursu potrzebne mi jest minimum 20 osób.
Tak. 20 to dobra liczba.
Dałabym więcej, ale wątpie by się tylko zgłosiło. a może jednak?
Dobrze by było też zalajkowanie. http://www.facebook.com/pages/Angie/226392077389400 Nie jest to przymus! Ale może dodam dodatkowy los jak będzie mało chętnych ;) dla mnie mało to tak do 30 xD tylko wtedy musicie na tablicy lub w komentarzu pod rozdaniem napisać swoje nicki które użyliście w komentarzu tutaj.
A no właśnie. O najważniejszym zapomniałam xD
Pod tym i tylko tym postem można się zgłaszać.
W komentarzu należy napisać swój nick i koniecznie adres email, by móc się skontaktować w razie wygranej. Proszę też o magiczne słowa "zgaszam się" ;P
Osoby, która wygra zostanie wyłoniona w formie losowania. Chyba jak poprzednio ;)
Nagroda - niespodzianka kosmetykowa! Ale postaram się by to nie było nic za 2zł, ale szaleć po parę stów niestety też nie będę. Mam nadzieję, że się spodoba :)

WAŻNE !!: zgłaszanie się nie trwa długo!  
Kończy się o północy 17 grudnia!
Po tym, dnia 18 grudnia odbędzie się losowanie. Wylosowane osoba zostanie powiadomiona na blogu i mailem. Zostanie poproszona o podanie danych i adresu, na który ma zostać wysłana nagroda. Wtedy też zdradzę co to będzie ;)
Taki, krótki czas na zgłaszanie się ponieważ Święta niedługo a chciałabym by doszło właśnie na Święta. Wiem, wiem.. trochę zaspałam.

Musze jednak ostrzec!
Postaram się by prezent został wysłany już w poniedziałek 19 grudnia. Jeżeli jednak się nie uda - ze względu na to że idę na uczelnię zaraz prosto po pracy, to przesyłka zostanie wysłana na pewno we wtorek. Ale postaram się wszystko dobrze przygotować by móc już w poniedziałek puścić ;)
Oby Poczta Polska mnie nie zawiodła i przesyłka szybko dotarła ;)

Dobra. Nie rozpisuję się, bo tracimy czas.

Z G Ł A S Z A Ć    S I Ę ! !

naturalnie

Cześć.
W tym cudownym niedzielnym dniu wita Was Angie :)
Tak, tak. Humor dopisuje.
Może to przez słoneczko wpadające przez oko do pokoju? Tak czy inaczej czuję się świetnie :)

Tytuł dzisiejszego posta brzmi "naturalnie" gdyż chciałabym poruszyć temat jakim jest właśnie naturalność.
Jest do bardzo pozytywna cecha, którą każdy człowiek ma.
Nie udajemy nikogo. Jesteśmy jacy jesteśmy.
Ale naturalność nie tylko tyczy się charakteru, ale też wyglądu.
Nie mogę wręcz patrzeć na dziewczyny, które mają tyle podkładu, że niemal kruszy się w oczach. Pomijając, że z daleka widać grudki i łuszczący się puder czy podkład.
Ale pomijając jak to wygląda. Teraz młode dziewczyny nakładają tonę make-upu myśląc, że to im pomaga, a to właśnie niszczy cerę. A potem coraz więcej trzeba nakładać i dziwią się dlaczego. Nawet najbardziej "oddychające" podkłady nie dają tego komfortu co czysta skóra.
Okey. Rozumiem gdy komuś niespodziewanie pojawi się pryszcz czy pare pryszczy. Ale czy to znaczy dokładnie to samo co "muszę nałożyć kilo podkładu"?? Nie! Wystarczy żel punktowy, który szybko wysusza taką "niespodziankę" i później można nałożyć odrobinę korektora.
Jeżeli chodzi o podkreślenie oka, to też takie "podkreślanie" na połowę policzka to chyba też przesada. zgodzicie się z tym? Rozumiem kredka czy eyeliner plus tusz. No i na jakieś super wyjścia cienie. Ale błagam dziewczyny! Nie róbcie z siebie Lady Gagi! Poza tym na to przyjdzie jeszcze czas. Póki macie cudowne młode twarze to nie róbcie jej krzywdy!
Chociaż tak naprawdę nie mogę nikogo namawiać, zmusić. Każdy zrobi to co będzie uważał za stosowne.
Pewnie niektórzy się oburzą, zwyzywają mnie itd. bo czemu nie maskować niedoskonałości ani z nimi nie walczyć. STOP! o tym nie mówiłam. Używajcie kremów przeciw zmarszczkom , przeciw trądzikowi - jak najbardziej, ale wg swojego wieku a nie na 18 lat kremu +40; zakrywajcie co się da - w drodze rozsądku, ale nigdy nie niszczcie twarzy tapetami. Tapetę można mieć na pulpicie albo na ścianie w pokoju ;)
Dla przykładu, trzy demotywatory z "TAPETAMI"

na czasie, nie? ;)

Mnie NIGDY nie zobaczycie w takim stanie! No! Chyba, że zagram w jakimś filmie i grana przeze mnie postać będzie wymagała takiego makijażu to może wtedy xD
Ale na ostatnim zdjęciu jeszcze ujdą włosy ;)

Ja się nigdy nie maluję.
Kosmetyków z rodzaju tych pielęgnacyjnych nie używałam nigdy. Do teraz, bo skórę mam coraz bardziej suchą :/
Ale nigdy nie miałam kłopotu z cerą. Była niemal nieskazitelna. Jak już raz na jakiś czas pojawiła się niedoskonałość to dość szybko sama znikała. Tak było do jakiegoś czasu. Potem zaczęło się pokazywać ich więcej, ale na szczęście takie okres też już minął. Teraz jak mi coś wyskoczy to raz na miesiąc. Ale nauczyłam się po pierwsze nie przejmować tym, a teraz to już radzę sobie w 3 dni dzięki Under20 a dokładniej punktowemu żelowi ;)
Jedynie co wpisało się do mojej listy kosmetyków to krem nawilżający do skóry suchej, ale to z pół roku temu już, olejek kokosowy ok. tydzień temu (jego Wam nie pokarzę, bo nie ma co pokazywać niemal pustego białego pudełka - jak będę mieć nowy to wtedy, a nazwa z pudełka się starła xD), krem do rąk także tydzień temu i.. eh. coś jeszcze? a tak! balsam uniwersalny, który stosuje gównie do ust, bo z nimi zawsze miałam problemy. O szamponach to już wiecie. Doszedł tylko olejek rozmarynowy na porost włosów i łopianowy przeciw ich wypadaniu.
Czy to tak dużo kosmetyków??
chyba nie trzeba podpisywać co jest co ;)   Rossmann i Avon
od lewej: olejek rozmarynowy i łopianowy   kosmetykielfa.pl
Jeżeli chodzi o make-up zawsze byłam przeciwna temu. Nie maiłam jak większość małych dziewczynek że podkradałam mamie szminkę bo też chciałam być kobietą. Poza tym, chciałam jak najdłużej pozostać dzieckiem a raczej być nastolatką przez wieki ;) Ale wracając do make-upu. To będąc w 5 klasie podstawówki miałam make-up myszy xD grając w przedstawieniu szkolnym i od tego momentu jeszcze bardziej nie lubię malowania się. Teraz, jeżeli mam już cokolwiek zrobić to jedynie rzęsy, jak ostatnio na casting, a wcześniej to.. hm. nie pamiętam nawet, ale parę miesięcy temu na pewno ;) Najbardziej pracochłonny, albo inaczej, najwięcej z makijażu miałam na 100dniówce czyli 29.01.2011r. W sumie wtedy pierwszy raz miałam jak ja to mówię "zrobione oko" tzn kreska czarną kredką plus rzęsy pociągnięte tuszem. (Najlepsze, że sama się malowałam a zajęło mi to może max 2-3 minuty. Aż mama się moja zdziwiła xD) Ale najważniejsze to, że nie miałam do tego, żadnych cieni. Nie mówiąc już o reszcie makijażu czyli podkład, korektor, puder, szminka/błyszczyk - usta jedynie moim ukochanym mleczno-miodowym balsamem z NIVEA. I chyba nie wyglądałam tak źle? Zdjęcie ze studniówki tylko w wersji czarno-białej było w pierwszym nagłówku mojego bloga. Oryginalna wersja posiada moje czerwone oczy zrobione przez mój kochany aparat xD
Poniżej obie wersje: oryginalne z czerwonymi oczami, czarno-białe na potrzeby nagłówka na bloga. Pamiętacie to zdjęcie?


a tu jeszcze moje ulubione zdjęcie aczkolwiek mam tylko wersję czarno-białą ponieważ jest to zdjęcie z aparatu najlepszej Pani Fotograf Karoliny, która ma, a przynajmniej miała Nikona D60.

Chyba nie można powiedzieć, że nie jestem naturalna? xD

No to powyższym zdjęciem i stwierdzeniem pytającym zamykam dzisiejszy post.
Na 80% wpadnę jeszcze później ;)
Na razie! Miłego popołudnia. Wypocznijcie bo jutro znów harówa. :/

sobota, 10 grudnia 2011

love muffins ♥

Cześć kochani!
Oto znowu jestem.

Sprzątanie na całego. Sprzątanie przedświąteczne.
A u Was jak? Już porządki są? Czy czekacie na ostatni dzwonek?
Po wyczerpującym sprzątaniu (jak dla mnie xD) trzeba sobie dogodzić.
I oto tytuł posta odzwierciedla się w przepysznym wypieku.

zostało tylko 6, bo tą siódmą już zdążyłam porwać i zjeść. chyba, że ktoś jeszcze mi od momentu kiedy byłam w kuchni podkradł to jest mniej ;)
a oto ja gdy się nimi zajadam.. :)

Y U M M Y ! :)

 efekt na zdjęciu to od światełek girlandy - zrobiony specjalnie ;)
A wracając jeszcze do świątecznego tematu poruszonego tuż na początku posta..
u mnie już wisi girlanda nad łóżkiem i na roślince xD
love it!

Widzę, że małe zainteresowanie rozdaniem. Jeżeli ktoś jeszcze chce się wypowiedzieć to czas do jutra i czekam na komentarze pod poprzednim postem.
Miłego wieczoru. Ja może oglądnę jakiś film "Czego pragną kobiety".
Buźka ;*

czy będzie rozdanie?

ale nie wiem jaki.
co byłoby nagrodą? Coś na pewno..
A może rozdanie? Łatwiej zorganizować.
Ale teraz mało czasu do Świąt. Bo byłoby Świąteczne.
A może jednak? Takie szybki? 1 tydzień?
Ale kto mi się w tydzień zgłosi?
Ledwo miesiąc czekania i mało osób to w tydzień może byłoby z 3-4 osoby?
Tak to nie ma sensu robić? Nie.
Ale skąd mam mieć pewność, że się zgłoszą?
Pokażę nagrodę a tu bach dwie osoby i nie ma jak wybrać. a raczej co to za losowanie?
Ale moż jednak?
Bardzo źle by było gdyby rozdanie czy konkurs Świąteczny rozstrzygnął się po Świętach?
Wiadomo, że lepiej przed i by nagroda już na Święta była.
Może wskazać granicę? min. 10 osób, lub 20, a konkurs się odbędzie?
Tylko właśnie jaka ta granica?
A nagroda mogłaby być utajniona? Tzn. niespodzianka?
Myślę, że tak. Prawda?
To może jednak?
Jak myślicie?
Czy moje rozważania są właściwe?
Czy mogę zrobić rozdanie z min. liczbą zgłoszeń? A jak będzie mniej to odwołać rozdanie? 
Z czasem na realizację - tydzień?
Z nagrodą niespodzianką?
Mogę? Czy nie mogę?
Będzie dobrze? Czy lepiej nie?
A czy nagroda musi być super wielka, kosztowna, zs najwyższej pułki i mieć w sobie 100 rzeczy na raz?
Chyba nie..
Wystarczyłby chyba zestaw pielęgnacyjny, czy peeling + krem, czy nawet tusz + kredka + cienie ??
Nie wiem.
Pytam Was.
Chcecie rozdanie? Mogłyby być takie zasady?
Czekam.
Najpóźniej chcę ogłosić rozdanie (o ile do niego dojdzie) w niedzielę.

Na tyle moich rozważań.
Na komentarze odpowiem wieczorkiem jak zmienię swój rodzaj dostępu do intrnetu z netbooka na komputer stacjonarny.
Postaram się też coś sensowniejszego napisać ;)

I jeszcze na koniec dziękuję WSZYSTKIM za wiarę we mnie i dodoające otuchy komentarze pod poprzednim postem.
♥ D Z I Ę K U J Ę ♥

piątek, 9 grudnia 2011

ATV Film

Cześć kochani.
Miałąm trochę wcześniej odwiedzić bloga, ale dzięki temu wypoczęłam.
Dziś nie byłam w pracy więc pospałam sobie dłużej dzięki czemu jestem wyspana :)
Później z mamą oglądałyśmy kolorystykę mebli do kuchni. Blaty, lady, fronty itd. Już wybrane. I uchwyty też ;)

Ale wracając do tematu rozpoczętego we wtorek..
W środę o 17:30 byłam w Krakowie. Ale gdzie!? W studiu fotograficznym. No prawie.
Od początku może? co? ;)
W niedziele byłam w Bonarka City Center w kinie na filmie "Listy do M." I tu jak najbardziej polecam ten film. Jest super!
Wracając do tematu.
Idąc do kina przechodziłam koło castingu. Ale, że się spieszyłam to przeszłam szybkim krokiem.
Po filmie jednak wróciłam. Chwilę się wahałam, i po łyku tymbarka (na zakrętce: "teraz, no bo kiedy?") zdecydowałam spróbować. A co mi tam? Nawet jak nie zostane modelką z moimi rozmiarami XXXXXL ^^
Zrobili pare zdjęć i powiedzieli, że zadzwonią jak przejdę casting.
W poniedziałek na wykładach z matematyki przyszedł mi sms, że przeszłam casting i proszę o szybki kontakt. Taki szybki, że na drugi dzień dopiero zadzwoniłam. No i miałam przyjść właśnie w środę na 17:30 na zdjęcia. Przynieść 3 ubrania na zmianę i 60zł na podpisanie umowy na rok.
Wszystko pięknie. Najpierw była krótka rozmowa z całą grupą na 17:30 odnośnie współpracy. Że wraz z podpisaniem umowy wypełnia się ankietę gdzie zaznacza się z których regionów mają spływać propozycje. Czy to mają być tylko filmy, seriale, reklamy itd. Że jak jakaś firma zechce kogoś to albo wybiera konkretną osobę, albo pare osób żeby zobaczyć na żywo i dopiero wybiera tą jedną. I wiele innych cennych informacji. Ale jedna mnie wkurzyła. Aby zrobić wtedy zdjęcia potrzebne było 190zł. Robią wtedy 70 zdjęć i wybierają z tego 50 najlepszych. Jest w tym jeden plus, bo gdy się przedłuża umowę (a zazwyczaj chcą przedłużać) to się płaci tylko za przedłużenie 60zł, a zdjęcie już fotograf robi za darmo. No ale aż 250zł przy sobie nie miałam i musiałam wrócić do domu :(
Na szczęście można przynieść swoje, studyjne zdjęcia z pełnymi prawami do nich na piśmie i oni sprawdzą czy są ok i wtedy się podpisze umowę. I mam zamiar tak zrobić. Jak się nie uda to przynajmniej będę mieć fajne zdjęcia ;)
To teraz szukanie fotografa bo mam tylko 1,5 tygodnia jeszcze na to. Niby fotografa mam ale weźmie za 50 zdjęć 170zł :/ Czyli z tego wynika, że lepiej 190zł i zrobić u fotografa u nich bo potem już nic się nie płaci. Trudno. Jak się dostanę i będę przedłużać umowę to kolejna sesja. Wtedy to wezmę u nich.

Mówię "u nich" "oni" ale nie o kogo chodzi.
Chodzi o wytwórnię filmową jak w tytule ATV Film. Strona internetowa: galeriatwarzy.pl
Nie ukrywam, że bardzo bym chciała się dostać. Szczególnie, że babka mówiła, że teraz EURO2012 więc będzie dużo zleceń. A kasa się przyda jak każdy wie, ale nie na drobnostki chociaż i na to też bo dom trzeba urządzić jakoś, ale zawsze zrobię coś w kierunku mojego największego marzenia. W końcu w tym świecie kto ma kasę ten ma władzę. A żeby spełniać marzenia to kasa bardzo pomaga. A to właśnie chcę robić. Spełniać marzenia. Najpierw swoje, by potem móc i komuś pomóc w spełnieniu marzenia.

Trzymajcie kciuki za moje zdjęcia, a później, po podpisaniu (mam nadzieję) umowy, za wiele zleceń ;)
Zdjęciami oczywiście się podzielę. Może nie na raz, bo 50 to trochę dużo, ale stopniowo...

No to by było na tyle.
Dziękuję Natalii za zwrócenie uwagi na błąd w poprzednim poście. Z pośpiechu nad ranem, lub dla niektórych w środku nocy (godz.7:00) ludzie mogą nawet nie pamiętać jak się nazywają i do nich należę zapewne ja xD
Miłego wieczorku i dobrej nocy.
Ha! tym razem nie napisałam "nareszcie weekend" :]


teraz wieczorna toaleta i "Witam Panią Doubtfire"o 20:00 :)

czwartek, 8 grudnia 2011

czwartek

Czwarty dzień tygodnia.
Hm. Jak dla mnie w sensie szkolnym to ostatni dzień :) Jutro nie mam wykładów. Czyli po dzisiejszych zaczynam weekend :)
Tyle, że jeszcze praca.
Wczoraj ze względu na mój 'krok do przodu' nie byłam na wykładach z technologii informacyjnej. Muszę dowiedzieć się co było żeby nauczyć się na zaliczenie ;)
Gdzie byłam jak mnie nie było? A no też w Krakowie, ale o tym opowiem, albo wieczorkiem albo jutro. Jutro na pewno odpiszę na komentarze pod tą i poprzednią notką.
Pewnie niektórzy się niecierpliwią co takiego robiłam wczoraj w Krakowie, co?
Ha! Nie powiem. Nie teraz. Tak zaraz z rana to zbyt chaotyczne by było a już zmieniam temat z czwartku na środę ;P Poza tym jeszcze rewelacji nie ma ;/
A dziś przecież CZWARTEK. Co za głupia nazwa? Dlaczego czwartek? thursday(eng.)? donnerstag(de.)? venerdi(it.)? čtvrtek(cz.)?
Kto mi wyjaśni czemu dzisiejszy dzień to CZWARTEK?? Chyba, że CZWARTek(Y) dzień tygodnia? Ahaa.. Ale jestem głupia. lol xD


Dobra. Nie zanudzam bo już to takie bezsensowne. Nie wiem co piszę. Eh.
Może to przez wczorajsze wydarzenia?
Trudno.
Ok. Spieszę się do pracy, bo późno już.
Do przeczytania dziś bądź jutro.

Buźka;*

wtorek, 6 grudnia 2011

Santa Claus

Ho, ho, ho.. :)


Cześć Wam! :)
Byliście grzeczni? Co Wam Mikołaj przyniósł? Pochwalcie się!
Ja za bardzo nie mam się czym chwalić.
O jednym prezencie (koncertowa płyta Ewy) już wiecie. Ale dostałam także taką milusią, cieplusią, różową piżamkę ;) Będzie mi ciepło spać. Zwłaszcza jak już się przeprowadzę xD
Oto ona (oczywiście światło kiepskie :/)

sweet, nie? ;)

a wiecie skąd się to wzięło to rozdawanie prezentów na Mikołaja?
a no ciocia Wikipedia opowiada..


Mikołajki – zeświecczona nazwa dnia Świętego Mikołaja obchodzonego 6 grudnia w Polsce, obchodzona na cześć świętego biskupa Mikołaja z Miry.
Obecność Świętego Mikołaja zapowiada nadejście świąt Bożego Narodzenia.
W dniu tym Święty Mikołaj (właściwie osoba przebrana za niego) przynosi dzieciom prezenty. Zazwyczaj są to drobne upominki, słodycze lub małe zabawki. Osoby dorosłe również obdarowują swoich bliskich.
Zwyczaj obdarowywania się prezentami w Polsce można znaleźć w tekstach z XVIII wieku. Dzieci otrzymywały jabłka, złocone orzechy, pierniki i drewniane krzyżyki. 
Nazwa mikołajki pojawiła się w czasach komunizmu, na określenie miłej tradycji obdarowywania się 6 grudnia, ale z pominięciem samego świętego. Dziś nazwa ta określa zwyczaj (obecny m.in. w wielu szkołach) wymieniania się drobnymi prezentami z wcześniejszym losowaniem "swojego mikołajka" czy "swojej mikołajki" (czyli osoby, którą się obdaruje).
Zwyczaje
W nocy z 5 grudnia na 6 grudnia podkłada się prezenty pod poduszkę, w buciku lub umieszcza się je w dużej skarpecie.
Istnieje wiele legend związanych z tym zwyczajem. Jedna z nich, zapewne o anglosaskim rodowodzie, mówi, że 6 grudnia wczesnym rankiem, kiedy jeszcze wszystkie dzieci śpią, Święty Mikołaj zagląda przez szybkę do domu. Gdy zobaczy wyczyszczone buty, zostawia upominek dla domowników. Jeżeli zaś nie zobaczy żadnych butów lub będą one brudne, zamiast prezentu zostawi tylko zgniłą pyrę (pozn. zgniły ziemniak).

a kim jest  ten na którego cześć obchodzimy dzisiejszy dzień?

Święty Mikołaj – postać starszego mężczyzny z brodą ubranego w czerwony strój, który wedle różnych legend i bajek w okresie świąt Bożego Narodzenia rozwozi dzieciom prezenty saniami ciągniętymi przez zaprzęg reniferów. Według różnych wersji zamieszkuje wraz z grupą elfów Laponię lub biegun północny.
Dzięki sprawnej promocji praktycznie zastąpił on w powszechnej świadomości tradycyjny wizerunek świętego Mikołaja biskupa.

 Lokalne odpowiedniki
W Rosji św. Mikołaj był również otoczony kultem jako patron uciśnionych i skrzywdzonych, ale przejętą z zachodu postać rozdającą dzieciom prezenty nazwano Dziadkiem Mrozem (ros Дед Мороз), ze względu na podobieństwo do bajkowej postaci nazywanej Moroz Krasnyj Nos. Zgodnie z tradycją, rozdaje on prezenty wraz ze Śnieżynką (ros. Снегурочка).
W tradycji bizantyjskiej jego odpowiednikiem jest Święty Bazyli, który obdarowuje prezentami dzieci w dniu 1 stycznia.
W Wielkopolsce, na Kujawach, na Kaszubach i na Pomorzu Zachodnim prezenty na Boże Narodzenie tradycyjnie przynosi Gwiazdor, mikołaj przynosi prezenty 6 grudnia.
W Małopolsce prezenty pod choinką zostawia Aniołek, natomiast w nocy z 5 na 6 grudnia prezenty przynosi mikołaj.
Na Górnym Śląsku prezenty na Boże Narodzenie przynosi Dzieciątko utożsamiane z postacią Jezusa Chrystusa. 6 grudnia prezenty przynosi mikołaj.
Adresy Św. Mikołaja
Listy z życzeniami do świętego mikołaja dzieci mogą wysyłać na adresy trzech urzędów pocztowych:
do Drøbak w południowej Norwegii: 

Julenissen’s Postkontor, Torget 4,
1440 Drøbak, Norwegia
do Rovaniemi w Finlandii: 

Santa Claus, Arctic Circle,
96930 Rovaniemi, Finlandia
do Kanady: 

Santa Claus, North Pole,
Canada, H0H 0H0 

Skusi się ktoś i wyśle list?? xD

!. Powyższy tekst odnośnie mikołajek i Św. Mikołaja pochodzi z Wikipedii wpisując odpowiednio hasła: "mikołajki" i "Św. Mikołaj".!


To byłoby na tyle.
Ho, ho, ho ;)
Miłego wieczoru i dobrej nocy!



P.S. Jutro mam do załatwienia ważną sprawę. Mam nadzieję, że wszystko się powiedzie po mojej myśli. Trzymajcie kciuki o 17:30. Jak się uda to oczywiście się o tym dowiecie. Jak nie to też ;)
Ale trzeba robić krok do przodu. I właśnie jutro będę go robić. A przynajmniej postaram się.
Idę, bo inaczej będę żałować.
Dobra, dobra.. Napiszę o tym następnym razem. Czy to będzie jutro czy dopiero w czwartek, bądź piątek - nie wiem, ale napiszę na pewno. Papatki!

a dziś.. rodzinna tradycja KEVIN SAM W DOMU miłego seansu ;)

niedziela, 4 grudnia 2011

mám ráda český jazyk

Dobré ráno / Dobré jitro (dzień dobry - tylko do południa)
Jak se vede? (jak leci?)

No tak. Tak wyszło, że to dzięki lub PRZEZ Ewę Farną polubiłam język czeski. A dokładniej to przez jej pioesenki.
Ostatnio kupiłam sobie rozmówki czeskie. mam nadzieję, że często będę do nich zaglądać ;)

za 4,99zł w księgarni Matras - jak mogłabym nie kupić ;)

pare ciekawostek o tym języku oraz przykłady pisowni znajdują się oczywiście na stronie Wikipedii
np.
Język czeski (czes. čeština lub český jazyk) – język z grupy języków zachodniosłowiańskich, stanowiących część rodziny języków indoeuropejskich. Najbliżej spokrewniony jest ze słowackim, polskim, kaszubskim oraz dwoma językami łużyckimi.
POWSTANIE I ROZWÓJ poniżej przedstawiono historię języka czeskiego w porównaniu z historią języka polskiego:
ščitъ > štít (pol. szczyt)
nodzě > noze (pol. nodze)
gostь > host (pol. gość)
běgъ > běh (pol. bieg)
pěna > pěna (pol. piana)
pętь > pět (pol. pć)
pętъjь > pátý (pol. pty)
krkъ > krk (pol. kark)
čnъjь > černý (pol. czarny)
zno > zrno (pol. ziarno)
vt- > vrták (pol. viertło)

a na stronie http://www.eczechy.pl/o_czesk/cze_men.htm

SŁOWA ZDRADLIWE inaczej False Friendsw języku czeskim, pułapki językowe:
Barák Jak Czech nam powie "Mate krasný bárak" lub się zapyta "Bydlíte v bytě nebo v baráku." to nie należy uciekać się do rękoczynów i obrażać, bo on mówi "Ma Pan ładny dom" lub pyta "Czy Państwo (Pan) mieszkają w mieszkaniu czy w domku?"
Blb Krótkie i zwięzłe, ale jakie wymowne, to po czesku - głupek.
Čerstvý Czyta się czerstwy ale znaczy świeży. Tak to nie samowite ale Czesi na codzień jedzą "čerstvé" pieczywo!
Dámy, Páni Napisy na toaletach w Czechach - Panie, Panowie. Napisy te często mylą turystów z Polski, ale, co ciekawe, Czesi z kolei nie wiedzą, co oznaczają kółeczko i trójkącik na drzwiach polskiej toalety.

Kára To nic złego, to potocznie - dobry samochód, coś jak fura po naszemu.
Květen Nazwa miesiąca, ale nie IV, ale V, to po prostu nasz maj. A nasz kwiecień to po ichniemu duben.

Poprava To nie polepszenie, ale coś wręcz przeciwnego. Poprava to po czesku wykonanie wyroku śmierci, egzekucja.
Porucha Awaria, jeszcze lepsze są zestawienia z tym słowem np. Porucha na rypadle lub porucha na ruchadle.
Rozpustná káva Brzmi zachęcająco i ciekawie, ale to zwykła kawa rozpuszczalna.
Rypadlo Koparka
Sklep Jak w Czechach poślą kogoś do sklepa, to znaczy, że masz iść do piwnicy, a nie na zakupy. Nasz sklep to po ichniemu obchod.

Úroda To też nie to, co słyszymy i myślimy, ale zbiory, plony. Nasza uroda to po ichniemu krása.
Záchod Ubikacja, klozet, w sumie to niuans, ale nasz zachód (strona świata) to po czesku západ.


Takie oraz wiele inny pułapek można poszukać na różnych stronach internetowych, ale także w słownikach czy rozmówkach czeskich.

ŹRÓDŁA poszczególnych tekstów napisanych kursywą
są dwie strony internetowe zapisane powyżej danego tekstu.

Haha. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie. Z tego zaglądania do rozmówek.
Dla relaksu..

  i jak tu nie lubić czeskiego? ;)
maska i na tom nejvíc záleží to moje faworyty ;)
a jak zrobić by filmiki były większe?
Musím běžet (muszę lecieć)
Nashledanou! (do widzenia)

sobota, 3 grudnia 2011

(za) dużo planów

Cześć.
Oto jestem :)

Jakie piękne mam regały. Dokładnie to regał i komódkę. Ah. Zakochałam się. I już plany co gdzie poustawiać. Nawet dwie wersje. Brakuje mi z mebli (do mojego pokoju) tylko łóżka, regału na książki i płyty dvd oraz gablotki na bibeloty ;)
No i jeszcze lampy. Eh. Plany plany zakupowe. Tyle do kupienia, tyle myślenia co gdzie postawić by było dobrze. A jeszcze trzeba brać pod uwagę ogólny wygląd a przede wszystkim wygodę. Wygodę co do łóżka, co do przestrzeni, bo chyba nie chcecie bym się zabiła pierwszej nocy potykając się o stojącą na środku szafę xD
Ale o moich planach związanych tylko i wyłącznie z projektowaniem wystroju pokoju, inaczej mówiąc o mojej przeprowadzce, mogę Wam kiedyś opowiedzieć jeżeli będziecie chcieć? ;)
Jakie jeszcze plany? A no przede wszystkim zarobić i odłożyć kasę. Ale jak to zrobić jak tyle wydatków, m.in. na wystrój pokoju, ale także codzienne rzeczy jak ciuch od czasu do czasu, coś do jedzenia i picia do pracy. Nie wiem. A tu pasuje jeszcze iść wreszcie na lekcje śpiewu. Niby do teraz radziłam sobie dobrze z poprawą głosu, ale tak czy owak by pasowało. Mam plan by iść. Bo nie tak daleko. Ale cóż jak 80zł za 50 minut? Trochę drogo. A 80zł piechotą nie chodzi. 60zł/godz jeśli bierze się 4 lekcja na raz, a 40zł/godz jeżeli 10. Super jest trzecia opcja, ale wydać 400zł na raz to trochę dużo. Nie wiem. Plany, planami, ale trzeba wziąć się do roboty. Praca pracą, ale coś dodatkowo. Tylko co? I tu kolejny PLAN by wymyślić dobry sposób na dorobienie kaski. I ta dorobiona kasa w całości szłaby na lekcje śpiewu, teksty, muzykę, nagrania i inne związane z realizacją moich marzeń.
To nie koniec. Jeszcze mam parę planów, ale niestety teraz, dziś czy jutro ich nie zrealizuję. Po pierwsze potrzeba dużo dużo kasy, a po drugie są one związane z moim głównym planem nagrania płyty i koncertowania. Czyli jednymi słowy dalekie plany. ALE zastrzegam sobie do nich prawo ;P Ale ich nie zdradzę ;P Oby tylko nikt nie wpadł na te same pomysły. Choć jeden (w podobny sposób) jest właśnie realizowany. Ale nie zdradzę co to jest.
I jeszcze jeden plan, ale tu z kolei potrzeba dużo, dużo czasu i cierpliwości. Oraz tak naprawdę pozwolenia na wykorzystywanie pewnych informacji, oraz zasięgnięcia dodatkowych informacji u samego źródła.
Coś jeszcze?
TAK! Jakby inaczej. Spać! Cały dzień.
Ale z bardziej przyziemnych to iść na "Listy do M." i "Wyjazd integracyjny". Był ktoś? Może ktoś polecić lub odradzić i krótko uzasadnić?
Awww.. Czy to koniec?
Na pewno nie, ale jak na tą chwile nie mogę sobie przypomnieć. Mam kurzą pamięć xD Ale co się dziwić? Stara jestem.. ^^

Przeczytał to ktoś??
Dziękuję.

Jak minęła sobota?
Miłego wieczorku i dobrej nocki.