są goście i jest rodzina... :)
Wczoraj był pracowity dzień. No może ni aż tak bardzo. Rano cotygodniowe porządki. Małe układanie w szafie. A potem do sklepu po prezent. Aż wstyd powiedzieć co to było: sól + ręcznik + na słodko wiśniowe galaretki i czekolada krówka. Mniam xD
tunika - George
Spodnie z dżetami - Super Skinny
Zdjęcia sprzed założenia biżuterii i butów (baleriny z Auchana - zwykłe czarne). Był to zegarek wsteczny, cieniutka bransoletka srebrna (prezent), bransoletka czarne kuleczki (SIX - w zestawie z czarnymi kostkami), pierścionek zaręczynowy, pierścionek z kwiatem i taki sam wisiorek (prezent - nie pamiętam czy pokazywałam Wam ten zestaw).
Nareszcie zdjęcia, nie?
Ostatnio (jak widzicie) mam jakąś candymanię xD Niedługo na pewno więcej tych bannerków się pojawi, a i ja staram się coś wymyślić, aby móc dać Wam.
A dla osób, które interesują się scrapbookingiem mam informacje o ciekawym rozdaniu. Jeżeli chcielibyście podarować komuś kartkę okolicznościową własnoręcznie robioną, ale nie macie podstawy do tworzenia kartki to spróbujcie sił w rozdaniu. A nóż Wam się uda ;)
Cóż Wam mogę jeszcze rzec?
Np. to, że wczoraj trochę potańczyłam. O dziwo były jakieś tańce.
Ale dzisiaj to nadrobię, bo niedaleko klub sportowy obchodzi któreś tam urodziny i urządzają imprezę. Najpierw jest mecz klubu z Sygneczowa z Górnikiem Wieliczka (za chyba 2 godziny), a potem zabawa taneczna. Jakby mnie mogło to ominąć? ;) Zwłaszcza, że tak blisko.
Na dziś to chyba będzie na tyle. Zaraz pewnie coś oglądniemy z moim skarbem, a potem zabawa.
Miłego popołudnia, wieczoru, nocy...
Pa.