czwartek, 22 sierpnia 2013

zeszytomania

Witajcie

Dziś chyba też nic ciekawego nie napiszę.
Jedynie podzielę się z Wami jednym z moich nałogów. Jest nim zeszytomania. No i od jakiegoś roku zapiskomania. Zapisuję wiele, wiele rzeczy..
Zawsze do szkoły kupowałam zeszyty, wiadomo. Ale przy dziale z nimi stałam godzinę, dwie, czasem więcej. Kupiłam i tak więcej niż potrzebowałam, ale nie powstrzymało mnie to od kupienia kolejnych w następnym sklepie. Zawsze mówiłam sobie (i mamie, która patrzyła wzrokiem "masz w domu 10 zeszytów, które leżą, po co ci 11?!"), że na pewno się przydadzą. Może 3 się przydały (od ostatniego kupowania do 3 klasy LO), ale i tak kupiłam następne ;)
Łącznie teraz mam 6 w użyciu, jeden do wyrzucenia, i "kilka" zapasowych, nadprogramowych, niepotrzebnych zwał jak zwał...
UŻYWANE
kalendarz 12/13 teraz jako listy zakupów, notes WAVE jako zapiski dot. ślubu i wesela, adresownik jako spis haseł;
zeszyty, od góry: były zeszyt blogowy (sprawy dot. bloga), nowy blogowy, HK- przebieg dobrego odżywiania i zrzucania na wadze, recenzje kosmetyków, recenzje książek i filmów, strony internetowe skatalogowane
UŻYTE RAZ, ZAPLANOWANE i NIEUŻYWANE
różowy i niebieskie kołonotatnik z 3 zakładkami na studia, z widokami (gładki) zawiera 4 moje rysunki, rock star wykorzystane na przepisanie od kuzynki słówek języka włoskiego w drodze do Włoch (chodziła na kurs);
4 kołonotatniki - puste
 puste (zielony i fioletowy w twardej oprawie, danza z Włoch)
 puste (do ozdabiania żółty i różowy, z panterą to notes)

I na koniec ten, który wyrzucam. To mój był pamiętnik, było w nim to "co było" i to "co mam zobaczyć, zrobić, poszukać w necie". teraz zastępują mi to luźne kartki
 i zapiski wyglądają tak

 Hmmm..
I do czego te zeszyty wykorzystać??
Macie pomysły?

Przyznacie, że oryginalne hobby "zbierania zeszytów" ?? hahah... xD

Przygotowuję dla Was małe co nieco do wygrania...
Do napisania!

17 komentarzy:

  1. haha ja mam jeden zeszyt do wszystkiego :D

    na pewno się przydadzą do czegoś :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, piękne są <3
    Nie wiem czy w remizie, ale gdzieś tam :)
    A, to nie znam, ale jakby coś, to polecam Ci tych: http://jarezytko.pl/ :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, graja rewelacyjnie! Moi faworyci. Jeszcze nie byłam na lepszym weselu niż z nimi♥ (wcale mój kolega z nimi nie gra ^^)

      Haha, to mój brat, ale Ciii :D

      Usuń
  3. Też miałam kiedyś taką mega fazę na kupowanie zeszytów. Są takie piękne, że aż trudno się powstrzymać. Teraz je zużywam na pisaniu listów :)

    Nie martw się, ćwiczenie czyni mistrzem! :)

    Dziękuję. Nie sądziłam, że część mojego pyska się komuś spodoba ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. heh, czyli kolejna wariatka która kupuje 5759505 zeszytów :). Przybij piątkę!

    OdpowiedzUsuń
  5. o Jezuniu, ile pięknych zeszytów! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. wczoraj wróciłam do blogowania:) studia to matematyka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nie mam kupione jeszcze nic :O
    jasne, że pamiętam c:
    a dziękuję ^^ robiłam go w takim specjalnym programie do konwertowania C:
    zapraszam na nową notke C:

    OdpowiedzUsuń
  8. WOW ile tego jest ^^
    Zeszyt z Hello Kitty *__*
    http://uczepionamarzen.blogspot.com zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  9. ja do farnej XD

    OdpowiedzUsuń
  10. planujesz już swój ślub?

    hehe sporo tych zeszytów naprawdę ;D

    być może uda mi się więcej pracować ;)

    rozumiem Cię, ale nie namówisz mnie na pisanie o kosmetykach na tym blogu, na to nie ma po prostu żadnych szans. jest to blog o moim życiu, o przemyśleniach... i takie recenzje to dla mnie zaśmiecanie go, nie mam nic przeciwko recenzjom, każdy prowadzi bloga, jak chce, ale właśnie dlatego u mnie na tym blogu żadnych recenzji nie będzie !

    OdpowiedzUsuń
  11. "Nivea lip butter mam malinowy, ale u mnie brak białego śladu ;)
    pozostałych nie używałam choć na ten czekoladowy może się skuszę.
    gdzie można dostać? " - w Rossmannie jest po 10 zł. :)

    Ja też uwielbiam zeszyty kupować. Mam ich mnóstwo w domu. Aktualnie szukam jakiegoś kalendarza szkolnego, ale 30 zł za kawałek papieru średnio mi się to widzi- muszę lepiej poszukać :)Ps; Fajny ten zeszyt w buźki.

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo oryginalne hobby!:)
    świetne okładki

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam identyczne hobby:) Też mam zeszyt z hello kitty (jeszcze pusty), miałam też z Miss Evil, ale już wyrzucilam:)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie motywacją, więc pisz :)
Na pewno odwiedzę Twojego bloga, odpiszę, przeczytam, skomentuję..
A jeżeli podoba Ci się tutaj to zaobserwuj..