poniedziałek, 17 lutego 2014

po domowemu - look 1

Witajcie.


Ostatnio jestem strasznie zabiegana. Jutro jadę z rana do Wieliczki załatwić kilka spraw. A z racje tego, że to wtorek to na pewno zajrzę do ulubionego second-handu pisałam o nim tutaj.

Dawno nie dodawałam żadnego otfitu. A ostatnio jakoś nie mam pomysłu na ubiór i narzucam "byle co" pod kurtkę i idę. Spowodowane jest to głównie brakiem odwiedzin gdziekolwiek, a jedynie spacerem po mieście.

Dlatego pomyślałam, że pokażę Wam jeden z moich domowych looków. Za jakiś czas pewnie pokażę inny, ale na razie na pewno zadowolicie się tym co jest ;)

szeroka bluzka z motywem flagi Brytyjskiej - SH (SAINTS&MORTALS)
super-wygodne i luźne spodnie - SH (Pineapple)
pasiaste, cieplutki skarpetki - sklep po 3zł w Wieliczce
balerinki w serduszka - Biedronka

I na koniec jeszcze dwa głupawe zdjęcia (ostatnio polubiłam robienie śmiesznych min do aparatu ^^)


Na dziś to tyle.
Teraz odwiedzę Wasze blogi i mam dziś w planach realizację (albo rozpoczęcie realizacji) kilku postanowień.


Pozdrowienia!

16 komentarzy:

  1. A ja nie radzę sobie z rozpuszczonymi włosami w domowych pieleszach, a po za tym też lubię luz i żadnych dżinsów po domu nie noszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zależy jak na to patrzysz. Bo ja jak np. mam się spotkać z chłopakiem to skupiam się tylko na nim. Nie robię milion rzeczy na raz, nie zapominam, że jest obok. Poświęcam mu czas. A właśnie chodziło mi o to, że pomimo tego zabiegania znajdujemy czas dla partnera. Dlatego moim zdaniem to święto jest dla ludzi, którzy tego czasu nie znajdują, którzy się mijają :)
    Dzięki :))

    Ja w domu stawiam na wygodę. Kok, top, leginsy. Tak najlepiej ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. Też śmigam po domu w dresach albo w legginsach, a bluza jest świetna :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dodatkowo do świąt prezentowych, których nie wypisałaś dochodzi dzień kobiet, chłopaka i różne rocznice :) więc jak dla mnie to sporo jest ważniejszych okazji niż walentynki

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też zawsze tak w domu wyglądam jak nigdzie nie wychodzę ^^ po co się stroić jak można chodzić w wygodnych dresach <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna bluza :) tez po domu zawsze chodze w dresach i byle czym

    liveeinthemomentt.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. ja po domu najczęściej chodzę w piżamie albo leginsach i jakiejś bluzie/swetrze :D

    wczoraj skończyłam i bardzo mi smutno, że muszę czekać tydzień na nowy odcinek!

    cieszę się, że ja mam jeszcze na to czas, bo szlag by mnie chyba trafił od ręki!

    wszystkie, wszystkie, 4 mam nawet na dvd, bo dostałam kiedyś w prezencie :D

    oj tam, zawsze można coś wymyślić! :D

    ja brokuła lubię, kalafiora nie, dla mnie smakuje jak mydło :o

    jak jestem chora to nie mogę wyjść na spacer :(

    ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny domowy look :)
    Ja po domu chodzę podobnie zwykła koszulka + tylko legginsy :)
    Co do biologii i niemieckiego to biologia poszła mi ok, ale z niemieckim nie jest tak dobrze, spodziewam się, że będę musiała to poprawić :)).
    a i to niedzielny ootd, spódniczka jest za krótka do szkoły, moja wych. bardzo zwraca na to uwagę niestety :c
    pozdrawiam !! :* :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super zdjecia! Fajna bluzka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pocieszne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ładne zdjęcia :)) pozdrawiam
    woman-with-class.blogpsot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. przynajmniej wygodnie ; ) powodzenia w realizacji postanowien!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak domowo! Zawsze mnie zastanawia jak wielu ludzi ma takie domowe zestawy. Ja często w domu chodzę ubrana tak jak na co dzień w sukienki itp, dresy zakładam sporadycznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dresy do mój numer jeden jeśli chodzi o domowe outfity :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ubieram się podobnie uważam, że w domu numer 1 to wygoda !

    endrie-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie motywacją, więc pisz :)
Na pewno odwiedzę Twojego bloga, odpiszę, przeczytam, skomentuję..
A jeżeli podoba Ci się tutaj to zaobserwuj..