Jak to jest, że my kobiety lubimy się chwalić? Hahah.... A to na temat poprzedniego postu dodanego zaraz po północy ;)
Szczęśliwy, nie szczęśliwy powrót do szkoły? A raczej na Uczelnię.
W poniedziałek o 16:30 zaczynam zajęcia.
Powód do radości czy raczej do płaczu ??
Jak myślicie?
zelka115.pinger.pl |
Całe szczęście, że mam małą pomoc co do dostępności notatek (chociaż strasznie pomieszanych). Ale mniejsza o tym i jakby co, nic o tym nie wiecie ;P
A tutaj będę częstym gościem...
nowa.uek.krakow.pl |
A oto budynek główny, tak jakby ktoś chciał się przenieść na semestr letni na UEK w Krakowie :)
miastokrakow2.republika.pl |
rachunkowość finansowa - no to powrót do księgowania
finansowanie ochrony środowiska (ale na razie widnieje mi tylko biznes plan)
język obcy - i tu będzie ciekawie czy to też angielski, czy wtedy taka sama książka, a jak inny język: francuski, rosyjski, niemiecki...? najprędzej z innych wybrałabym włoski..
rynki finansowe - podejrzewam, że będzie dużo wkuwania
analiza finansowa - i tu też
prawo handlowe - a tu tym bardziej :/
HELP!
Na szczęście tylko raz w tygodniu mam do 20:35.
Plany? Postanowienia? Cele?
Nie więcej niż 4 poprawki z zaliczeń i nie więcej niż 2 z egzaminu. Bo wiem, że jakieś na pewno będą.
Pisanie notatek na bieżąco.
Po każdych zajęciach przeczytanie notatek i ew. uzupełnienie ich.
Nie opuszczanie wykładów z błahych powodów.
Nauka na kolokwia, zaliczenia, egzaminy kilka dni wcześniej - nie na ostatnią chwilę.
Ciekawa jestem czy wystarczy mi chęci, motywacji i sily aby zrealizować powyższe postanowienia.
Trzymajcie kciuki!
Na koniec chciałabym Was zachęcić do zadawania pytań, pisania propozycji nt. mojego dzieciństwa pod TYM postem.
A teraz pozwólcie, że zajmę się odpisywaniem na komentarze, jak obicałam.
Miłego weekendu!
P.S. Dopisane o 21:05
Wracam na IV semestr po rocznym urlopie dziekańskim. Przede mną 3 semestry do ukończenia.
Stąd też większa niechęć.
Do 20:35 :o jeju dobrze że tylko raz w tygodniu :) powodzenia <3
OdpowiedzUsuńJak sądzę po przedmiotach - jesteś umysł ścisły? To dobrze, podobno dla takich jest więcej pracy. A ja typowa humanistka w finansach robię. Często płaczę nad swym losem, ale po kryjomu ocieram łzę i szukam przyjemności poza pracą. Nie wszyscy w tym kraju mogą sobie powybredzać na robotę, czasami trzeba brać co dają i grzecznie się uśmiechać :)
OdpowiedzUsuńna pewno dasz radę na uczelni! chociaż przedmioty faktycznie brzmią przerażająco!
OdpowiedzUsuńno tak, faktycznie bardziej wiarygodnie byłoby ze zdjęciami, sama z chęcią bym porównała :)
haha, podziwiam :D
no to wesoło :D masz w planie jeszcze obejrzeć? :D
nie, wolę nie :D
wstaję, śniadanie, uczelnia albo komputer, potem jakiś spacer albo wyjście ze znajomymi, do domu na obiad, ćwiczenia i znowu wychodzę albo coś oglądam :) czasem do biblioteki czy gdzieś idę, coś poczytam, napiszę, ogarnę w domu :D
;*
Nie, nie jest zbyt gęsty. Przynajmniej ja robię ze szczoteczką od tuszu tak, że mniej mi tego nabiera. Na włosy używałam raz i miałam taki problem z domyciem tego, że powiedziałam sobie nigdy więcej.
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, bo te plany to dopiero na czerwiec z nagraniem mam. Ale muszę to już zacząć realizować by mieć z czego wybierać :)
Co do tego czasu to zależy jak na to patrzeć. Może w czasie choroby to dobra opcja, ale i tak mam sporo nauki więc mimo wszystko nie podoba mi się, że tak leci :)
Oo powodzenia życzę na uczelni, Dasz radę.
No raczej tak, ale działa naprawdę super. Ja robiłam podobnie, ale jakoś się to rozeszło i miałam strasznie tłuste włosy, dlatego zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńJa używałam Movie maker, jest chyba najprostszym programem do takiego czegoś. :)
Dokładnie, zaczynam powoli panikować tylko i wyłącznie z powodu matmy. Gdybym ją rozumiała to nawet ten lecący czas by mi nie przeszkadzał : )
Nie ma za co :) Wierzymy w Ciebie :))
Powodzenia, w dążeniu do celu związanego z powyższymi postanowieniami
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie M. :*
Według mnie mimo wszystko powód do radości! :D powodzenia!
OdpowiedzUsuńMoże jestem ślepa, ale spytam - jaki to kierunek? ;> Finanse i rachunkowość? Pytam, bo sama rozważam coś takiego :) W każdym razie trzymam kciuki za postanowienia!
OdpowiedzUsuńChcialabym mieszkac w Krakowie, ponieważ mój ulubiony youtuber się tam przeprowadza :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia Ci życzę ! :)
OdpowiedzUsuńaa.. i nie lubię niemieckiego bo ma długie nazwy, które się ciężko nauczyć i się ciężko czyta :/
nie ma za co za pytania !;)
ja mysle ze to powod do placzu ;p
OdpowiedzUsuńDlatego nie chcę wracać na studia - siedzenie całymi dniami na studiach i nic interesującego. Prawo zawsze wydawało mi się proste, chociaż no tak, niektórzy wykładowcy wymagają kodeksów na pamięć. Powodzenia, dasz radę - pomyśl sobie, że za te 3 semestr masz już więcej z głowy :)
OdpowiedzUsuńwspółczuję ;/
OdpowiedzUsuńendrie-blog.blogspot.com
W takim razie trzymam kciuki :-)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam jeszcze tydzień ferii :) Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń♥ blog
Ech, ja w poniedziałek wracam do szkoły, a chęci mam zero.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od naszego podejścia. Nawet w najgorszej sytuacji nie będzie tak źle, gdy tylko podejdziemy do sprawy z uśmiechem i optymizmem. W tym nasza siła :) Mam nadzieję że wszystkie plany zrealizujesz i będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPoza tym, taka ze mnie gapa, że chyba ominęłam ostatnio komentarz od Ciebie, więc przepraszam i już odpisuję! :*
Ja też uwielbiam serki Turek :D Tak, mamy tutaj mleczarnię! :)
Zwykle nie przepadam za eksperymentami, ale czasami warto się odważyć :)
No właśnie :D Gdy tyle tych okazji, prezentów, to miejsca w mieszkaniu może zabraknąć :D
Nie mam spisanych dni tego wyzwania, ale możesz je znaleźć na fanpage na facebooku: "The 100 Day Song Challenge - Polska Edition" tam w informacjach są podane :) Miałam dwa sprawdziany z matematyki, jeden z niemieckiego, z chemii, a dodatkowo z zawodowych jeszcze zaliczenia, no ale już po wszystkim i w poniedziałek zaczynam praktyki :)
Ojej podziwiam Cię, że masz taką dużą motywację i po roku chce Ci się w ogóle wracać;p
OdpowiedzUsuńJa też planowałam dziekankę, bo chcialam iść do pracy za granicę i trochę się dorobić;p ale wiem, że będę za leniwa i już na studia nie wrócę;p W ogóle wy to macie w tym Krakowie piękne budynki uczelni, ja na moim wydziale mam najgorszy chlew, stary budynek, brzydkie aule, kible itp. ;p Ale trudno :D
Sorry Kochana, że tak dawno tu nie zaglądałam, ale zaniedbałam bloga z braku czasu, teraz dopiero nadrabiam komentarze :))
Idę obczajać kolejne Twoje notki ;****
Oooo miałas dziekankę ? :P A co studiujesz?
OdpowiedzUsuńJA już od tygodnia chodzę na zajęcia :D
powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńprzez wszystkie te przedmioty sama przebrnęłam i powiem szczerze, że łatwo pewnie nie będzie... ale dasz radę!!! trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńJak ja cię cieszę, że mam to wszystko z głowy!!! :) Teraz jak patrzę na moją uczelnię to aż mi niedobrze :P :D :P
OdpowiedzUsuńhttp://vogueswing.blogspot.com
W takim bądź razie życzę powodzenia:)
OdpowiedzUsuńdamy radę, kto jak nie my? :D a co do przerażania, no cóż, każda z nas jest dobra z czegoś innego, ja jestem typową humanistką, więc naprawdę przerażają mnie ścisłe przedmioty :D
OdpowiedzUsuńmiejmy nadzieję, że druga buteleczka zadziała tak samo skutecznie jak pierwsza, żeby było widać różnicę!
oj, chce Ci się jeszcze? :D ja od lat próbuję się zmusić do maratonu z Harrym Potterem, ale mimo, że uwielbiam wszystkie części, to chyba bym nie wytrzymała jednak :D
nie, ja się niczego nie boję! :D
ja już mam nowy plan i będę miała poniedziałki i piątki wolne, we wtorki tylko jedne zajęcia, więc całkiem znośnie :)
szkoda zachodu, sprzedam stare i za te pieniądze kupię sobie nowe :)
u nas na zapisach wiecznie jest zamieszanie, jak nie ma problemu z zapisami na zajęcia normalne, to znowu jest problem z czymś innym. na licencjacie nie miałam kłopotów z zapisami na wf, to teraz miałam, tak samo wcześniej z angielskim miejsca były przydzielane wg testu, a teraz to jest jeden semestr uzupełnienia, więc wszyscy mają poziom ten sam.
krówek nie polecam, prawie ich nie czuć :P
zauważyłam, ale myślę, że to nadrobimy! :D
;*