sobota, 1 lutego 2014

Co kręci facetów?

Hej, hej, hej!



Już mamy luty :)
Szykuj buty hahah ^^
W lutym jak wiecie mamy Walentynki. Niektórzy je lubią, kochają, ale są też tacy co nie obchodzą, nie lubią, nienawidzą.
Dlaczego?
Może głównie dlatego, że nie mają z kim ich obchodzić?

Jeszcze prawie 2 tygodnie do Święta Zakochanych, więc jest czas na znalezienie swojego Walentego czy Walentynki ;)

Dzisiaj kilka wskazówek dla kobiet. Może będę mieć to szczęście i jacyś faceci pod tym postem skomentują zgadzając się lub zaprzeczając moim radom...

No to zaczynamy!

Po pierwsze: PRZESTRZEŃ OSOBISTA i NIEZALEŻNOŚĆ
Wiadomo, nikt nie lubi być ciągle kontrolowany, mężczyźni również. Więc jeżeli i Ty masz swój własny świat, do którego on nie ma dostępu to świetnie! Raz, że spędzając czas osobno macie zdrowe relacja, a dwa, że możecie za sobą zatęsknić i... macie sobie dużo do opowiedzenia :)
Kobiety i mężczyźni, którzy są silni i pewni siebie szukają partnerów pod tym względem do siebie podobnych.


Po drugie: NIEWYSOKIE WYMAGANIA
I chyba wszystko jasne ;)
Jest super kiedy nie potrzebujesz dosłownie wszystkiego z najwyższej półki, samych ekskluzywnych rzeczy. Czy to sukienka od Diora lub Channel czy sprane dżinsy + t-shirt i Ty w tym czujesz się seksownie to dla faceta dobry znak, że jesteś pewna siebie i... masz nieduże wymagania :)


Po trzecie: DOBRE SERCE i DOBRY KONTAKT Z RODZINĄ
Współczucie - to coś co wzrusza (prawie) każdego faceta. W końcu to sygnał, że dobro innych osób jest dla Ciebie ważne i stosunkowo łatwo rozwiążesz każdy problem w związku.
Kontakt z rodziną, bliskimi, znajomymi i dbałość o informacje na temat co u nich słuchać to sygnał dla faceta, ze podobnie będzie z nim. Tzn., że stworzysz mu ciepły, kochający dom pełen szacunku.


Po czwarte: SPONTANICZNOŚĆ
Jaki mężczyzna nie lubi (odrobiny) adrenaliny? No właśnie... Nagle zmieniając plany lub w miły wieczór w domu zaskoczysz go czymś nadzwyczajnym, ciekawym to... budzisz pożądanie. Dajesz jednoznaczny sygnał: masz apetyt na życie i chcesz z nim zaszaleć.

Po piąte: SPORT i GADŻETY
Jeśli regularnie uprawiasz sport, nieważne jaki, Twój obecny/przyszły partner to pokocha. Większość mężczyzn jest uzależnionych od endorfin (hormony produkowane przez organizm podczas wysiłku fizycznego) i dlatego jeszcze bardziej Was to zbliży do siebie. Facet wie, że stres rozładujesz na siłowni czy podczas biegania oraz dodatkowo naładujesz się pozytywną energią na cały dzień (albo wieczór - co mu na pewno się spodoba ;)) + to chyba jasne? sport = piękna, smukła sylwetka!
A co z tymi gadżetami? Jeśli znasz się na trendach (nie tylko modowych) to znak, ze jesteś inteligentna i że nie będziesz wołała na pomoc faceta, gdy np. będziesz chciała zgrać płytę, włączyć trening fitness na xBoxie czy nawet... zmienić dzwonek w komórce ;)



I co? Podobają się Wam powyższe wskazówki?
A może są tu mężczyźni, którzy potwierdzą bądź zaprzeczą słuszność powyższych rad?



Na dzisiaj byłoby na tyle :)
Może jutro pokażę Wam co dzisiaj kupiłam na małych zakupach m.in. w Bonarce - jeśli chcecie???



Tymczasem dobrej nocy kochani!

17 komentarzy:

  1. Genialny wpis .xd Ja powiem szczerze Walentynek nie obchodzę, nie żebym nie wierzyła w miłość, ale czekam na tą odpowiednią osobę ;3. Miło jest mieć kogoś takiego, ale ktoś taki jak ja ma trudność ze znalezieniem choćby przyjaciół. Może chodzi o za duże wymagania, a może zbyt zawiodłam się już na ludziach, nie mam pojęcia. Rady, które ułożyłaś na pewni sporo wnoszą, choć stosować się do nich trudno ;3. Pozdrawiam serdecznie, jeśli chcesz wpadaj do mnie ;*: http://demonseyes-girlsheart-angelssoul.blogspot.com/ .

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przydatne wskazówki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. niektóre rady się przydały! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No muszę powiedzieć, że rozbroiłaś mnie tym postem. Prawda, prawda, prawda :) Pozdrawiam! Pisz więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Akurat Twoje rady są ogólne i prawdziwe. ; ) Ale te rzeczy to już dawno wiedziałam :D

    Coś wymyślisz jeszcze. Zależy czy chcesz prezent kupić, może jednak sama coś zrób ? Jakieś babeczki z napisem, tort, romantyczną kolację ale nie taką jak zwykle tylko coś specjalnego wymyślić, bądź jakieś wspólne wyjście do kina, restauracji. Mi się wydaje, że lepiej spędzić ten czas razem, tym bardziej, że się teraz rzadziej widujecie :) Dać po prostu coś od siebie a nie kupnego.

    Ćwiczę z Mel B. To 30 dniowe wyzwanie było chyba z czasem zbyt ciężkie. Potwornie mnie kręgosłup bolał, za duża ilość powtórzeń była i niestety. Ale z Mel jakoś lepiej mi się ćwiczy i po treningu zdecydowanie czuję, że żyję :D więc czekam na ten post :)

    Dokładnie, to niesprawiedliwe. Szczególnie, że nie chorował. Po prostu upadł, coś się nagle z nim stało i nie ma chłopaka. Tak, najbardziej przeżywała to moja ciocia a jego matka. Choć widać było, że była na lekach uspokajających to płakała, ale wciąż jakby nie dowierzała. Straszne...

    OdpowiedzUsuń
  6. No jasne, że chcemy zobaczyć co kupiłaś w Bonarce :)

    Jeżeli chodzi o Twoje pytania do mnie. To ja mieszkam we Wrocławiu blisko SkyTowera (koło przystanku Rondo) ;) :P
    Wrocław jest ok, ale czasami wolałabym mieszkać gdzieś pod miastem. Może dlatego tak marudzę, bo nie mam własnego mieszkania i tracimy duże pieniążki na wynajem małej kawalerki :P

    O tak Walentynki już tuż tuż :) I sądzę, że właśnie ta spontaniczność jest najlepsza dla związku, bo jak popadniemy w rutynę, to związek jest dla nas mniej atrakcyjny.

    http://vogueswing.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja właśnie muszę porozdzielać co na vinted, co do portfolio, a które to szkice.

    A to już wszędzie chyba porobili. Ja jeszcze journala za dużo nie zrobiłam a już zbieram pieniądze na kolejne. Gdybym była mądrzejsza zamówiłabym cały book set.

    W lato zachorowałam, przez to wszystko nabawiłam się lęku paniki - nie wsiadam do autobusów, nawet z samochodem mam problem - muszę sama prowadzić. Tam musiałabym spędzać całe dni a nie jestem w stanie zjeść na mieście - nie tylko, że nie lubię jeść na mieście co wszystko muszę sama gotować - w większości rzeczy jest mleko i są jajka, co dla mnie może się skończyć szpitalem. Poza tym zawsze chciałam być reżyserem dźwięku, ale w Polsce z tym problem. Niby banalne, a jednak nie umiem sobie z tym poradzić - próbowałam już chodzić do lekarzy itd. i w styczniu się poddałam, stwierdziłam, że najlepiej czuje się w moim najbliższym otoczeniu - mieszkam przy 2 parkach i lesie, gdy będzie ładna pogoda mogę wyjść i robić szkice.

    Ja muszę właśnie zrobić zdjęcia na insta. Koleżanka mnie wysyła, że nic nie dodaje i nie robię zdjęć. Instagram to fajna rzecz, czasami pod tagiem vsco można takie piękne rzeczy znaleźć.

    Właśnie ze snami tak jest. Ostatnio miałam sen co oznaczał 'twoj związek jest stabilny' - wszystko fajnie, ale ja jestem forever alone xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Co do gadżetów to mnie rozbawiłaś. Nie ma już chyba dziewczyn, które mają jakieś mało skomplikowane problemy ze sprzętem, wydaje mi się, że sobie radzimy. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowne! Muszę przyznać, że niektóre są naprawdę przydatne;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne wskazówki:)
    Pewnie że chcemy,pokaż co kupiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystkie rady rzeczywiście idealne. Jestem "żoną" już ładnych parę lat, dlatego ze swego doświadczenia dodam, że mężczyzn niesamowicie rajcują pochwały, choćby dotyczyły naprawdę błahych spraw, no i nasz pełen podziwu wzrok. I jeszcze lubią kiedy się uśmiechamy i dowcipkujemy, nawet, kiedy właśnie należy im się solidny opier.... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szczerze ci powiem, że bywają pary, które walentynek nie obchodzą bo nie widzą w tym sensu ;) przez cały rok mają sobie dawać mniej miłości bo 14 lutego jest dzień gdy muszą być jeszcze bardziej zakochani - absolutnie ;)

    A single nie muszą się przejmować tym, że są ludzie którzy się tula i całują na naszych oczach, prawdziwa miłość się pojawi na,pewno, ale nie koniecznie przed czy w trakcie walentynek ;)

    Ps. Chętnie zobaczę co kupiłaś :D

    Buziaki ;**

    OdpowiedzUsuń
  13. Jest wiele przeciwników walentynek. Ja na przykład ich nie lubię. Akurat nie dlatego,że nie mam z kim (choć rzeczywiście nie mam z kim), ale po prostu idea walentynek właściwie już została utracona. To miał być czas dla zakochanych. A tymczasem jest dla szerzącej się wszędzie komercji.
    Wskazówki mogą okazać się pomocne, ale to się dopiero okaże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Fajnie by było, gdybyś dodała zdjęcia z zakupami.

      Usuń

Każdy komentarz jest dla mnie motywacją, więc pisz :)
Na pewno odwiedzę Twojego bloga, odpiszę, przeczytam, skomentuję..
A jeżeli podoba Ci się tutaj to zaobserwuj..