niedziela, 27 maja 2012

do czego.?

Cześć kochani.Ostatnio mam jakoś wielką chęć by do Was pisać. Ale brakuje mi czasu.
Nie wiem jak to robię, że ciągle brakuje mi czasu.
Teraz chyba choroba mnie atakuje, gardło mnie boli i leżę w łóżku słaba.

Nawiązując do tematu "do czego.?" to do czego niby się nadaję? do niczego. Nawet bloga nie potrafię sensownie prowadzić, mało wychodzę z domu na jakieś imprezy, pizze, kręgle.. Zaraz zacznie się sesja, a w tym tygodniu pierwsze zaliczenia. O ile dobrze pamiętam wtorek statystyka, czwartek finanse i rachunkowość. Zobaczymy co będzie, ale nie widzę tego z wysokimi wynikami.
A ja..? Ja ciągle zajmuje się swoim marzeniem. Zajmuję się marzeniem, na którego spełnienie wydaje mi się, że są coraz to mniejsze szanse. :( Ale zajmuję się tym, a nie nauką do szkoły, znajomymi czy.. Wami. Chcę spełnić marzenia by móc innym pokazać, że one się spełniają. Będę drążyć tak długo jak się da, do chwili gdy zabraknie mi sił na to wszystko.

Przepraszam. Nie dam rady. Może jeszcze się odezwę. Chcę chociaż odpisać na komentarze..
Miłego popołudnia i wieczora.
Buziaki ;*

3 komentarze:

Każdy komentarz jest dla mnie motywacją, więc pisz :)
Na pewno odwiedzę Twojego bloga, odpiszę, przeczytam, skomentuję..
A jeżeli podoba Ci się tutaj to zaobserwuj..