poniedziałek, 2 stycznia 2012

pochodzenie 'Angeliny'

Cześć słonka!A słonko na zewnątrz. Może nie teraz, ale przez dzień było. Czyżby wiosna? :)
Dzień w pracy. Nawet minęło, choć rano źle się czułam, a że spać mi się strasznie chciało to już nie mówię xD
Jutro mama nie idzie do pracy, bo będzie składanie mebli kuchennych part 2 i musi być cały czas w domu, a ja też nie idę do pracy i zostaję w domu, tylko tym drugim xD
Wiem wiem.. leser ze mnie.
Ale po pierwsze wyśpię się bo na 16:30 do Krakowa do 21:20 na uczelni :/ Poza tym mam nadzieję, że niedługo zacznie się coś dziać i wtedy to już nie będzie mowy o długim spaniu ^^

A teraz siedzę w domu. Znaczy w tym, w którym śpię od przypadku do przypadku xD Do domu wracam gdzieś za pół godziny, może trochę dłużej. Wrócę to się zajmę odpisywaniem ;)
A tak w ogóle to jak podoba się nagłówek? Wiem, że banalny, ale wolę robić proste grafiki niż zepsuć dodawaniem tysiąca efektów.

a teraz dwa zdjęcia z przed chwili :)


 a wiecie dlaczego mam na imię Angelina? Dlaczego właśnie to imię?
a no wszystko przez tą piosenkę (albo dzięki niej):


Mama miała 15 lat i szła ona w radiu. Umiała całą na pamięć zarówno w oryginalnej włoskiej wersji (powyżej) jak i w polskiej. Polską np świewa Kis Lech Stawski, albo Zespół Adama Chyroli. Ale wolę wersje tego drugiego bo jest szybsza ;)
może jednak Wam dodam? :)


I tak mama się uparła i musiała być Angelina.
Wtedy już wiedziałą, że będzie mieć córkę. No i jestem ja - Angelina :)

i tak o to muzycznie kończę dzisiejszego posta.
jak mówiłąm wrócę to zajmę się komentarzami ;)
obym słowa dotrzymała a nie runęła na łóżko i zasnęła xD ale jakby co, to nie miejcie mi tego za złe ;)
jeszcze raz szczęśliwego Nowego!
Miłego wieczoru i dobrej nocki.
oby do czwartku ;)

9 komentarzy:

  1. fajna historia, a nagłówek bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się nagłówek podoba, jest naprawdę ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie pamiętam czy pytałaś:)
    w każdym razie mam Nikona D3100 :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piosenka fajna, fotki też:P
    Hm, u mnie też wiosna:P nawet na mur najspokojniej wyjść:P

    OdpowiedzUsuń
  5. fajna historia! :) ja też mam niezłą ;) cały czas miałam być Klaudia, ale tata od razu po moich narodzinach jeszcze podekscytowany pojechał mnie zameldować i w nerwach zapomniał jakie to miało być imię i mówi do urzędniczki: - no wie pani, to szło tak jak ta taka piosenkarka nowa ma na imię. a ona: - natalia kukulska? tata: - no chyba tak . i tak wyszło ! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ` mnie tam się podoba nagłówek . ;) dosłownie czuję się jak by była wiosna. masakra. heueheuh. zapraszam. ;*

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie motywacją, więc pisz :)
Na pewno odwiedzę Twojego bloga, odpiszę, przeczytam, skomentuję..
A jeżeli podoba Ci się tutaj to zaobserwuj..