Styczeń to czas studniówek.
Ja o swojej nie miałam okazji napisać, bo założyłam tego bloga dopiero w marcu 2011 :)
Ale postanowiłam, że też pokażę Wam conieco..
Zazdroszczę jedynie tym co mieli dwa, a nie tylko jeden dzień studniówki! :(
kolejny DŁUGI POST :)
+ dużo zdjęć
Studniówka była 29 styczeń 2011 roku
Miejsce: Kopalnia Soli w Wieliczce, komora Warszawa
sala "z góry"
Zdjęcia
w kolejności klas: A, C, E, D, F, B
(tak, tak... i przez to koleżanka nie zdążyła do zdjęcia)
podwiązki
... i zabawa!
Oczywiście był też czas na zrobienie zdjęć ;)
I jeszcze dwa ważne wydarzenia na studniówce (nie pamiętam kolejności niestety)
wręczenie "pamiątek" dla nauczycieli w formie karykatur
o każdym nauczycielu był krótki rymowany wierszyk (jak to lubimy dany przedmiot, albo jak fajne są zajęcia...) i muzyczka - np. p. od biologii przezywana Barbie miała refren "Barbie girl" ;), a nasza wychowawczyni: "Agnieszkę" zespoły Łzy :) i uwaga! jako jedyna była prowadzona "na scenę" przez dwójkę z naszej klasy. potem 3f odgapiła :/
A oto karykatury nauczycieli:
wychowawczyni, p. dyrektor i o. Wiktor ;)
I chyba najlepsza część.
Bardzo pochwalona przez p. dyrektor :) + nazwani zostaliśmy najlepszą klasą ever ♥
no i jak zaraz zobaczycie TO MY zrobiliśmy prawdziwą imprezę!
PIOSENKA - każda klasa miała przygotować swój tekst do jednej ze znanych piosenek i zaśpiewać :)nasza wersja piosenki Boysów - "Biba":
"Już sobota studniówka się zaczyna. Podwiązka na nodze, flaszka leży na podłodze.
Już za chwilę zacznie się impreza. Pójdzie jak po lodzie, najpierw tańczmy poloneza hej.
.
Co za noc. Przed maturą jeszcze takich 100.
Zamiast uczyć się matematyki, ostry melanż w rytmie tej muzyki.
.
A teraz łapy w górę - tidabu dibu daj
Wieliczka dziś baluje - tidabu dibu daj
Bo tutaj nic nie boli - tidabu dibu daj
Liżemy ściany z soli - tidabu dibu daaaaj
.
To nie koniec biby - nikt nie siada.
To początek imprezy, wesoła jest zabawa.
Wszyscy tańczą, skaczą i śpiewają.
To 3E szaleje, mocne driny grzeje hej.
.
Co za noc...
A teraz łapy w górę...
Co za noc...
A teraz łapy w górę..."
.
Teraz pamiętam na pamięć (a minęły już 3 lata). A ja, jako jedna z nielicznych pierwszy raz tekst widziałam właśnie jak zaczynaliśmy śpiewać xD Ale po zakończeniu już znałam na pamięć ;)
+ fotki
I... co sądzicie?
?? Mieliście już swoją studniówkę czy będziecie ??
W tym roku, tamtym, kilka lat temu, a może za rok, dwa,...??
To będzie na tyle.
A już jutro... post w ramach współpracy z....
no właśnie - przeczytacie jutro ;P
Miłęgo wieczoru!
-8°C i śnieg bardzo niedobrze :(
widzę, że u Was królowały długie suknie, u nas większość zdecydowała się jednak na krótkie, mało kto miał długą :) a ja mojej studniówki nie wspominam zbyt dobrze, nie podobała mi się, może to ze względu na to, że nie poszłam z tym, z kim chciałam, w ogóle miałam w tej kwestii sporo problemów i to popsuło mi całą zabawę..
OdpowiedzUsuńpewnie miałaś, bo są całkiem tanie, jakieś 5 złotych kosztuje :)
coś Ty?! i jak, dobre było? ;>
czasami tak, ale najlepiej wyglądają na bardzo szczupłych osobach, do których ja się nie zaliczam :(
to muszę się kiedyś tam wybrać :)
to ja już wolę nałożyć trochę pudru w kamieniu i nie poprawiać :D
orange pop :)
haha, no cóż, chyba już Ci to nie grozi :D
okej, to czekam na informację!
kiedyś miałam, ale to tak z 1,5 miesiąca temu jakoś ;>
dzisiaj, zaraz się za to wezmę :))
jej, studniówka w kopalni soli, ale Ci zazdroszczę... ja miałam na hali gimnastycznej w szkole i wcale jej miło nie wspominam... Największe styczniowe mrozy na sali było 14 stopni, dekoracje i wszystko inne musieliśmy sami ogarniać, co trwało dłuuugo (około 6 tygodni). Zabawa taka sobie, dosyć sztywniacko...
OdpowiedzUsuńzazdroszczę studniówki w tym miejscu :) ale widzę że studniówka jak najbardziej udana :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądałaś. I po zdjęciach widać, że było bardzo fajnie :d
OdpowiedzUsuńale tam musiało byc fajnie! bylam kiedys w tej kopalni :P
OdpowiedzUsuńNo ja kupiłam krem sypki i dodałam do niego to co trzeba bylo :P
jest bardziej płaski, chyba oczyszczaja sie jelita :D studiowka^^ ahh wciąż pamietam moją :D
OdpowiedzUsuńMiałaś wspaniałą studniówkę i nie dziwię się, że chciałabyś, żeby trwała 2 dni :) Co do mojej, to powiem tyle - była dawno dawno temu i już prawie jej nie pamiętam ;) Organizowana była na sali gimnastycznej, wystrój sali - coś w stylu "Między nami jaskiniowcami" czyli jakieś skałki z papieru i siatka wojskowa a dziewczyny musiały mieć sukienki w szkolnych kolorach. Tak było.
OdpowiedzUsuńJa rok temu miałam studniówkę, większość też miała krótkie sukienki, natomiast u mojej kuzynki wszystkie, dosłownie wszystkie miały długie! Moja studniówka uszła w tłumie, bywałam na lepszych imprezach, więc nie zachwycam się tak tą swoją :D
OdpowiedzUsuńOdnośnie pociągów... Żeby być na centrum ten jeden kurs wcześniej, musiałabym wstać o 5, co w moim przypadku jest nie realne, bo ledwo zbieram się, aby podnieść tyłek z łóżka o 6 ;D
wyglądałaś przepięknie! :-) bardzo ładna fryzurka i super Ci w takim mocniejszym make upie
OdpowiedzUsuńmieliście świetny pomysł z tymi karykaturami dla nauczycieli :-)
ja miałam studniówkę w 2010 i miałam identyczny kolor kiecki jak Ty :-)
Buziaki!
http://neffii.blogspot.com/
Wygląda na to, że studniówka udana :) Bardzo fajnie się czytało to "sprawozdanie" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja tam byłam dawno temu, ale kopalnia jak najbardziej mi sie podobała :)
OdpowiedzUsuń