O 19°° przyjechał kierowca. Zajechaliśmy w pół godziny, była straszna mgła. Zaczęli grać ok. 20°°.
Początek na sztywno... Potem luźniej ;)
Tańce, tańce, tańce....
3 dania gorące: I-ziemniaki, mini-devolay, kapusta zasmażana, II-strogonov drobiowy, III-żurek z białą kiełbasą i jajkiem
Na stołach placki, owoce i potem donieśli chleb i wędliny (brak zdjęć).
Kawa, herbata, zimne napoje...
Zespół SEVEN. Jak grali? Ok. Choć czasem fałsz od pierwszej nuty. A dziewczyna śpiewała zdecydowanie za wysoko w porównaniu do muzyki. A im bardziej się wysilała tym bardziej fałszowała.
Tańce, tańce i jeszcze więcej tańców.....
Godzina "0". I witamy Nowy Rok - 2014. Telefony u wszystkich dzwonią. Próbuję i nic. Sieć przeciążona. Smsy też nie chciały z początku się wysyłać. W końcu się wysłały.
Fajerwerki? Mało widoczne przez mgłę. Jedynie wokół słychać było liczne strzały, huki... I oczywiście organizatorzy posiadali kilka, bodajże rakiet i było je widać.
I znowu tańce....
Godzina 4°° wyjście z sali, przyjazd i jakoś udało mi się w pół do piątej położyć :)
Wstałam o 11°° :)
A zdjęcia?
Na stołach
Wszyscy na każdym stole po nazwiskach tylko ja wyróżniona :)
Sala + scena
?? A Wy jak przywitaliście Nowy Rok ??
?? Po "domowemu", imprezowo, z rodziną, ze znajomymi, w samotności ??
I jeszcze na koniec jakieś tam moje.
Ostatnie moje zdjęcie w 2013 roku..
Jeszcze raz dla Was kochani
SZCZĘŚLIWEGO DWA TYSIĄCE CZTERNASTEGO !
Pozdrawiam!
Z opisu wynika, że niezbyt ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńJa bawiłam się na najlepszej domówce w mieście :) I weszłam w Nowy Rok tanecznym krokiem ;)
Więc chyba fajnie się bawiłaś :)
OdpowiedzUsuńJa wylądowałam niespodziewanie we Wrocławiu.
Ja się bawiłam ze znajomymi ;) Współczuję przebywania kilku godzin wśród fałszowania - ja jestem strasznie wyczulona na to. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa spędziłam w domu. Ważne, że była jakaś impreza czy fałszowali czy nie. :)
OdpowiedzUsuńaa impreza udana! :D mój Sylwester nie udany, ale bywa :)
OdpowiedzUsuńJa Sylwestra spedziłam na domówce ze znajomymi:) Mam nadzieję że dobrze się bawiłaś:) Wszytskiego naj w Nowym Roku!!!:)
OdpowiedzUsuńP.S. Ale mi narobiłaś ochoty na ptyśki!!!!;)
I love it! Thanks for sharing! :) Happy New Year!
OdpowiedzUsuńŚwietnie:D
OdpowiedzUsuńBawiłam sie na bardzo podobnej sali! Takie miejscówki są najlepsze. Nie wiem jak to możliwe, ale wróciłam do domu po 8.... haha :D
OdpowiedzUsuńo fajnie spędziłaś sylwestra! :-) i widzę same smakołyki. chociaz ja jestem wegetarianką i pewnie zjadłabym same ciasta, no ale dla normalnych ludzi zapewne było pysznie ;-D
OdpowiedzUsuńbardzo ładne ostatnie zdjęcie z 2013, w 2014 będą na pewno rownie piękne ;-)
ja spędzałam sylwestra po domowemu z moim kochanym mężczyzną, siostrą i naszymi przyjaciółmi. dochodziłam do siebie w sumie cały dzień wczoraj, więc było dobrze ;-)
Szczęśliwego! ;-*
buziaki
Też bawiłam się na sali, ale nie było orkiestry tylko dwóch Dj'ów :)) Pięknie ustrojona sala, zajebiste światła... Jedzenie i alko każdy brał na własną rękę... Wszystko byłoby ok, gdyby.... Nie urwał mi się film!;D Za bardzo dałąm w palnik, łaziłam do każdego na kielona i ooo! Nie pamiętam nawet fajerwerków;p Byłam cała brudna... Musiałam gdzieś wyrżnąć orła;p Wstyd na maksa;pp O 5:00 byłam w domu i spałam z chłopakiem do 16:00... Kac morderca...
OdpowiedzUsuńU Ciebie wszystko było z klasą :)) Smakowicie wygląda te trzykolorowe ciasto♥
Co do współpracy z Marionem... Musisz pisać :) Odezwali się dopiero po jakimś czasie, że są chętni i żebym podała adres zamieszkania:)) Próbuj!
U mnie nowa notka, zapraszam ;))
U mnie na spokojnie w domu, ze zwierzakami ;-) Wszystkiego co najlepsze w nowym roku :-) A takie mini-ptysie to bym zjadła, uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńhehe :D ja się położyłam o 7 :P jasno się już robiło
OdpowiedzUsuńbuty kupiłam w CCC nie torebkę :P
OdpowiedzUsuń