UEK - wielki kampus
szkolenie BHP w Pawilonie dydaktyczno-sportowym. nuda :/
w Pawilonie E można coś zjeść lub napić się ;) jest nawet piwo xD
Biblioteka - zacznę chyba uczęszczać :/
Główny budynek - muszę jutro iść po indeks i legitymację. Wczoraj i dziś byłam bez zniżek! ^^ a co do wczorajszego dnia to na drzwiach sekretariatu (jednego z dziesięciu) przeczytałam, że odbiór indeksów i legitymacji był WCZORAJ. eh..
przecież muszą mi go dać ;P
trudno.
jutro, godz. 10:00 to samo miejsce inauguracja roku akademickiego 2011/2012. super.
swojej grupy KrZZFr1112 jeszcze nie znam. Za to dwie z grupy Agi (z którą jeżdżę na te wszystkie festyny).
plan zajęć dość obszerny choć tylko 7 przedmiotów. do większości nauczycieli trzeba mówić "doktorze" jeden jest tylko od technologii informacyjnej "profesor" i od ćwiczeń z matematyki "pani magister". cudownie.
pierwszy mój tydzień wygląda tak:
dla zainteresowanych, reszta planu na pierwszy semestr znajduje się TUTAJ!
na szczęście po zrobieniu testu językowego mogę być spokojna bo dostałam się na angielski. grupa SJO-SZFrA005B2 co to oznacza? jestem na B2 (Osoba posługująca się językiem na tym poziomie rozumie znaczenie głównych wątków przekazu zawartego w złożonych tekstach na tematy konkretne i abstrakcyjne, łącznie z rozumieniem dyskusji na tematy techniczne z zakresu jej specjalności. Potrafi porozumiewać się na tyle płynnie i spontanicznie, by prowadzić normalną rozmowę z rodzimym użytkownikiem danego języka, nie powodując przy tym napięcia u którejkolwiek ze stron. Potrafi formułować przejrzyste wypowiedzi ustne i pisemne w szerokim zakresie tematów, a także wyjaśniać swoje stanowisko w sprawach będących przedmiotem dyskusji, rozważając wady i zalety różnych rozwiązań.) PFF.. że niby ja?? ja powinnam mieć A2. no może przesadziłam, ale max B1 a nie B2. zobaczymy co będzie. obym dała radę ;) tutaj macie poziomy biegłości językowej. strona ta jest równocześnie źródłem powyższego tekstu pisanego kursywą ;)
na NIESZCZĘŚCIE moje zajęcia od poniedziałku do są co dwa tygodnie wzbogacone o piątkowe zajęcia z języka. super po prostu! PLAN języka. jakby nie mogli dać jak było w planie, w poniedziałki. już mógłby być nawet ten włoski. ale nie.
Żeby nie było, że tylko to nie jest ok// pamiętacie jak specjalnie na studia kupiłam sobie kalendarz? A dzisiaj dostałam z UEKu :/ eh.. forma zeszytowa. bo wygląda jak zeszyt. Na początku i na końcu ma różne info o szkole + telefonu do każdego dziekanatu i w kalendarzu ważniejsze info jak wampiriada
Już nawet za dwa tygodnie, 15.10 jest impreza - otrzęsiny I roku ;) muszą sprawdzić gdzie jest klub 'Kwadrat' xD
Jako, że niedaleko UEKu jest Galeria Krakowska tak od wtorku będę tam stałym bywalcem. w sumie już jestem xD Coś zjeść - pójdę do galerii. Żeby dojść do UEKu muszę przejść przez galerię xD będę ją znać na pamięć ;) a dzisiaj już trochę pochodziłam i znalazłam fajnego laptopa ;) chyba kupię. Fajne też stanowisko było, mały sklepik z kuchnią świata. różne potrawy były z różnych stron. Będę tam kupować czasem ;) tylko gorzej bo to dogotowania więc na wykłady nie wezmę. chyba że coś do picia ;P ale jednak studia na coś się przydają ;) poznaję nowe zakątki galerii ;)
wiem, że miał być tylko jeden temat ale musze ;P
kupiłam obie dwa napoje i cukierki?
napój gazowany o smaku jogurtowym z Tajlandii (z dwóch stron) & 7up wiśniowy
mnaim. chociaż trochę za słodkie. 7up był za mało słodki ;P
obie puszeczki pluc te 'cukierki': Kuleczki czekoladowe z nadzieniem batona Mars YUMMY !! :)I tak obżerając się tymi pysznymi kuleczkami i popijając te nie-polskie xD napoje oglądałam "Wild Child" z mamą. Zaraz wieczorna toaleta i będziemy oglądaćnajnowszy odcinek Pamiętników Wampirów.
Tak, tak.. moja mama lubi takie filmy ;)
Jak kogoś interesuje i macie w pobliżu sklep ze smakołykami ze świata to 7up - 3,90zł; jogurtowy napój - 4,50zł; Mars Planets - 3,60zł
Dziękuję za uwage. Życzę miłego wieczoru a na stepnie dobrej nocki i zapału na kolejny tydzień.
a przed wszystkim...
...!! BYLE DO PIĄTKU !!
Buźka ;*
oo tak się składa że żadnej z tych rzeczy nie piłam/ jadłam :P
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować tego napoju z Tajlandii :D
"Wild Child" jest fajne, moja mama nie chce takich rzeczy oglądać:D.
OdpowiedzUsuńCóż, powodzenia na studiach!
nie piłam tego nigdy ;d
OdpowiedzUsuńdobranoc ;) miłego tygodnia i powodzenia jutro!
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała tych napojów . ;) Nie miałam okazji pić niczego z Tajlandii;D
OdpowiedzUsuńMiło by mi było jakbyś wpadła również do mnie . ;)
chetnie bym spróbowała takich napoi:)
OdpowiedzUsuńja już chce 27.10 buu
OdpowiedzUsuńPowodzenia na studiach :))
Kupiłaś sobie kofeine i myślisz , że byłyszczysz . Smieszne !!
OdpowiedzUsuń